Dzisiaj nie ma co owijać w bawełnę - patron jest tylko jeden. I to doskonale wszystkim znany. Prawda?
Dzisiaj nie ma co owijać w bawełnę - patron jest tylko jeden. I to doskonale wszystkim znany. Prawda? Święty Mikołaj z Miry, gdzie był biskupem. Ale ale… przecież św. Mikołaj urodził się w greckim Patras. Czy nie powinien być zatem św. Mikołajem z Patras? Albo jeszcze lepiej, św. Mikołajem z Bari, włoskiego miasteczka, do którego w roku 1087 przywieziono doczesne szczątki dzisiejszego patrona, by je złożyć w specjalnie zbudowanym dla niego grobowcu, w okazałej bazylice wystawionej ku jego czci. Jeden człowiek i trzy odmienne wizytówki. Już to samo niech świadczy o jego popularności. A gdy wraz z reformacją 500 lat temu doszło do rozłamu w Kościele, to owych wizytówek, przydomków i przebrań św. Mikołaja przybyło. Dlaczego? No bo choć dorośli pokłócili się między innymi o to, czy świętym należy oddawać cześć, to jednak dzieci nadal, tak jak do tej pory, chciały dostawać prezenty. A propos prezentów. Dzisiejszy patron choć różnie w różnych częściach świata bywa ubrany i nazywany, nieodmiennie kojarzy się z workiem pełnym niespodzianek. Tymczasem to absolutna nieprawda. Gdyby iść za tradycją, gdyby cofnąć się do czasów św. Mikołaja z Patras, z Miry i z Bari, to te worki powinny być 3. Tak jak mamy te trzy najstarsze wizytówki św. Mikołaja. W ogóle cyfra 3 w życiorysie dzisiejszego patrona pojawia się nieustannie. Po tym jak urodził się około 270 roku w Patras, jako uproszone gorącymi modlitwami rodziców ich jedyne dziecko. Po tym jak tych rodziców młodo stracił. I po tym jak odziedziczył po nich obłędny majątek, cyfra 3 zaczyna odgrywać w jego życiu niebagatelne znaczenie. Pomógł wyjść za mąż trzem córkom ubogiego szlachcica, podrzucając im skrycie pieniądze. Już jako biskup Miry, wybrany na ten urząd przez wiernych i duchowieństwo, udał się do Konstantynopola, gdzie u cesarza wstawił się za trzema skazanymi na śmierć młodzieńcami ze swojej diecezji. Jego modlitwa sprawiła również, że Bóg wskrzesił trzech ludzi zamordowanych w złości przez pewnego hotelarza za to, że nie mogli mu zapłacić należności. No i rzecz najważniejsza – św. Mikołaj biskup uczestniczył w pierwszym soborze powszechnym w Nicei, w roku 325, na którym została jasno wyłożona jako prawda wiary równość i jedność Osób Trójcy Świętej. Z tego więc powodu i z wielu innych, dzieci mają prawo oczekiwać, że św. Mikołaj przyniesie im dzisiaj nie jeden, ale aż 3 worki prezentów. No bo w końcu z takimi właśnie 3 sakiewkami bywa przedstawiany na obrazach. Można oczywiście tłumaczyć, że te sakiewki były dla tych trzech dziewczyn, które chciały wyjść za mąż i nie miały pieniędzy na posag. I że tak naprawdę każda dostała tylko po jednej sakiewce, ale czy dzieci w to uwierzą? Można je zawsze o to spytać, przy okazji pytając o to, czy wiedzą, którego dnia św. Mikołaj poszedł do nieba? Oczywiście 6 grudnia. Choć już co do roku, to nie jesteśmy tego tacy pewni, Jedni mówią, że było to w 345, a inni że aż w 352 roku. Na pewno tam jednak jest i pamięta o dzieciach.