- Przede wszystkim przeprowadziliśmy oględziny zwłok, które zostały ujawnione na miejscu zdarzenia. Te zwłoki zostały zabezpieczone i zostaną poddane oględzinom i sekcji zwłok przez biegłych - dodała rzeczniczka. Ponadto, zabezpieczono odzież ofiar.
- Na miejscu tragedii w Szczyrku odnaleziono kolejne dwie ofiary, to dzieci - poinformował wojewoda śląski. - Wydaje się, że wyczerpana jest liczba ofiar - dodał Jarosław Wieczorek. Prokuratura w Bielsku-Białej wszczęła śledztwo w sprawie katastrofy.
- Nie pamiętam żeby tyle osób pochłonął wybuch gazu. Pierwszy raz spotkałem się z tak bardzo zniszczonym budynkiem - mówił po odnalezieniu ciała ósmej ofiary śmiertelnej - szef śląskiej straży pożarnej nadbrygadier Jacek Kleszczewski.
Strażacy przeszukiwali gruzowisko od ponad 15 godzin. W akcji brało udział około stu strażaków. Łącznie spod gruzów wydobyto ciała ośmiu osób - czwórki dorosłych i czwórki dzieci.
Niebawem do akcji zostanie włączony ciężki sprzęt - koparki i spychacze. Na miejscu jest reporterka Radia eM, Agnieszka Skrzypczyk:
Przypomnijmy, do wybuchu gazu w domu w Szczyrku doszło wczoraj wieczorem. Po eksplozji trzykondygnacyjny budynek całkowicie się zawalił. Przyczyną zdarzenia mogło być przewiercenie gazociągu.
Śledczy w Bielsku-Białej zabezpieczają m.in. dokumentację. Wstępnie przyjmują, że powodem tragedii jest uszkodzenia gazociągu, w wyniku którego doszło do wycieku gazu, a następnie eksplozji i pożaru. Takie informacje na briefingu prasowym przekazała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Bielsku-Białej.
- Przede wszystkim przeprowadziliśmy oględziny zwłok, które zostały ujawnione na miejscu zdarzenia. Te zwłoki zostały zabezpieczone i zostaną poddane oględzinom i sekcji zwłok przez biegłych - dodała rzeczniczka. Ponadto, zabezpieczono odzież ofiar.