Każdy domek, który widzicie na makiecie, jest ręcznie malowany przez naszych modelarzy. Każdy jest inny - mówił na otwarciu Jakub Paczyński, twórca Kolejkowa.
Słodkie, rozświetlone i pachnące miasto otwarto dziś w Gliwicach.
- Nad tą makietą pracowaliśmy ponad cztery miesiące. Zużyliśmy ponad
- Każdy domek, który widzicie na makiecie, jest ręcznie malowany przez naszych modelarzy. Każdy jest inny. Do tego widzimy elementy ruchome, takie jak wiatrak czy pociągi, które zaraz włączymy. Pociągi są też wyjątkowe, bo w Kolejkowie oczywiście nie mogło ich zabraknąć. Pociągi są z czekolady! - podkreślił.
Między zabudowaniami jeżdżą czekoladowe pociągi. Klaudia Cwołek /Foto GośćMarcin Goetz, piernikarz z firmy Słodkie chatki, który został zaproszony do współtworzenia projektu, opowiadał, jakie to było wyzwanie i przygoda.
- Dla mnie, który niejednego piernika widział, z niejednego pieca piernik jadł, mimo siwizny i łysiny, to jest efekt - kawał dobrego piernika!
Miasto z Piernika to najnowsza inicjatywa Kolejkowa, które w Gliwicach rozwija się od 2016 roku. Znajduje się na terenie Centrum Handlowego Europa Centralna (ul. Pszczyńska 315). Czynne jest 365 dni w roku, w godzinach 10-18, także we wszystkie niedziele i święta.
Piernikowe miasto będzie można oglądać tu do 6 stycznia, ale możliwe, że w przypadku dużego zainteresowania zwiedzanie zostanie przedłużone.
Prezes Kolejkowa Jakub Paczyńsk (w drugim rzędzie pierwszy z lewej), piekarz Marcin Goetz ze Słodkiej Chatki (w pierwszym rzędzie po prawej) oraz modelarze (nie wszyscy), którzy pracowali nad makietą: Alonka Kyrychenko, Vova Kyrychenko, Aleksandra Czop, Monika Rzepka i Adam Michalski. Klaudia Cwołek /Foto Gość