Okrucieństwo wobec zwierząt potępił abp Wiktor Skworc w homilii wygłoszonej z okazji 100-lecia administracji weterynaryjnej w Katowicach. Jednocześnie wskazał inne współczesne zagrożenie: troskę o zwierzęta przy zachowaniu obojętności lub wrogości wobec "drugiego, nielubianego człowieka".
Sanitas animalium pro salute homini
Homilia Arcybiskupa Katowickiego; 100-lecie administracji weterynaryjnej na Górnym Śląsku; 2019.11.26
Dziś, podobnie jak podczas minionych dni, w liturgii mszalnej czytamy fragmenty Księgi proroka Daniela. Autor natchniony przekazuje nam dramatyczny opis uczty, podczas której Baltazar widzi rękę piszącą na ścianie niezrozumiałe dla niego wyrazy. Pełen lęku przyzywa Daniela, aby wyjaśnił znaczenie słów. Daniel, wypełniając prośbę króla, staje się zwiastunem tragicznej w skutkach prawdy: Bóg obliczył twoje panowanie i ustalił jego kres. Zważono cię na wadze i okazałeś się zbyt lekki. Twoje królestwo uległo podziałowi; oddano je Medom i Persom (Dn 5,25-28).
My również otrzymaliśmy w dzierżawę Królestwo, które w tajemniczy sposób odsłania się w księdze stworzenia, które z utęsknieniem oczekuje na powtórne przyjście Chrystusa, by ukazać się jako nowa ziemia i nowe niebo w blasku Jego chwały. Zanim to się jednak stanie, może nam grozić pokusa, żeby traktować powierzony nam dar świata stworzonego jako własny folwark, miejsce zaspokajania już nie elementarnych potrzeb, ile egoistycznych zachcianek.
Tymczasem – jak uczy papież Franciszek – „stworzeń tego świata nie można traktować jako dobra nie posiadającego właściciela: «To wszystko Twoje, Panie, miłośniku życia!» (Mdr 11, 26). Prowadzi to do przekonania, że wszystkie byty wszechświata, będąc stworzonymi przez tego samego Ojca, są zjednoczone niewidzialnymi więzami i tworzą rodzaj uniwersalnej rodziny (ekosystem), wspaniałej komunii pobudzającej do świętego, serdecznego i pokornego szacunku” (Laudato si, 89).
Dlatego też prawdą jest – podkreśla Ojciec Święty – „że obojętność lub okrucieństwo wobec innych stworzeń tego świata zawsze w jakiś sposób przekłada się na sposób traktowania innych ludzi. Serce jest jedno i ta sama mizeria, która prowadzi do znęcania się nad zwierzętami, niechybnie przejawi się w relacji z innymi osobami. Wszelkie okrucieństwo wobec jakiegokolwiek stworzenia «jest sprzeczne z godnością człowieka». Nie możemy uważać siebie za osoby naprawdę miłujące, jeśli wykluczamy z naszych zainteresowań jakąś część rzeczywistości: «Pokój, sprawiedliwość i ochrona stworzenia to trzy kwestie ściśle ze sobą związane, których nie można od siebie oddzielać w taki sposób, by były traktowane indywidualnie, gdyż mogłoby to grozić ponownym popadaniem w redukcjonizm». Wszystko jest ze sobą powiązane i my, wszyscy ludzie, jesteśmy zjednoczeni jako bracia i siostry we wspaniałej pielgrzymce, połączeni miłością, którą Bóg obdarza każde ze swoich stworzeń, a która łączy nas z bratem Słońcem, Księżycem, siostrą rzeką i matką Ziemią” (Laudato si, 92).
Obserwujemy dzisiaj z jednej strony wzrost tej ekologicznej świadomości, z drugiej zaś przerażają nas informacje o łamaniu praw człowieka, poniżaniu jego godności, co przejawia się między innymi w braku szacunku dla życia ludzkiego, jak i prawa do wyznawania swojej wiary. Musimy mieć świadomość, że „warunkiem autentyczności poczucia wewnętrznego zjednoczenia z innymi bytami natury jest równoczesna czułość, współczucie i troska o człowieka. Oczywista jest sprzeczność postaw tych, którzy walczą z handlem gatunkami zwierząt zagrożonych wyginięciem, a pozostają całkowicie obojętni na handel ludźmi, los ubogich, czy też chcą zniszczyć drugiego, nielubianego człowieka. Jest to oczywiste zagrożenie dla sensu walki o środowisko. To nie przypadek, że w kantyku, w którym święty Franciszek wielbi Boga za stworzenie, dodaje: «Panie, bądź pochwalony przez tych, którzy przebaczają wrogom dla miłości Twojej». Wszystko jest ze sobą powiązane. Dlatego konieczne jest połączenie troski o środowisko ze szczerą miłością do człowieka i z ciągłym zaangażowaniem wobec problemów społeczeństwa” (Laudato si, 91).