- Jezus Chrystus jest Królem naszych serc. Jest Królem, którego królestwo nie jest z tego świata, ale to królestwo Jezusa jest obecne pośród nas, bo On jest pośród nas - mówił w wigilię uroczystości Chrystusa Króla Wszechświata bp Jacek Kiciński.
Biskup Kiciński przewodniczył uroczystościom odpustowym w salezjańskiej parafii pw. Chrystusa Króla. Przypomniał, że ostatnia niedziela roku liturgicznego to jego podsumowanie. By poznać naturę królestwa Jezusa, trzeba poznać samego Króla. Nie zrozumie się królestwa, jeśli nie pozna się jego króla. Dlatego warto sobie postawić pytania: Kim jest Jezus Chrystus jako król? Jak wygląda Jego królestwo i jaki jest związek naszego życia z królestwem Jezusa? - mówił na początku homilii. Podkreślił, że nie jest to łatwe, bo u podstaw stoi wiara, która jest łaską, darem i tajemnicą. - Nie jest łatwo uwierzyć, bo wiara wiąże się z zaufaniem - zauważył.
Przypomniał, że w modlitwie "Ojcze nasz" modlimy się "przyjdź Królestwo Twoje". Jakie jest to królestwo? Królestwo w sposób ziemski kojarzy się z władzą, panowaniem, bogactwami, zaszczytami, pozycją społeczną, siłą, mocą. - I każdy z nas jest kuszony królestwem tego świata. To pokusa zaistnienia, bycia ważnym, dostrzeżonym, wpływania na innych. Nawet Jezus był kuszony przez szatana po 40 dniach postu na pustyni.
Bp Kiciński zaznaczył, że z jednej strony jesteśmy kuszeni królestwem tego świata, a z drugiej strony każdy człowiek, nawet najbardziej wpływowy, pragnie, aby królestwo było królestwem miłości, jedności i szacunku. - To królestwo serca może dać tylko ten, kto kocha miłością bez granic i w tej miłości jest w stanie oddać życie za każdego człowieka. Dlatego królestwo naszych pragnień, to królestwo Jezusa Chrystusa - przekonywał.
Zwrócił uwagę, że w odczytanym fragmencie Ewangelii jest mowa o ukrzyżowanym Chrystusie, którego królestwo nie jest z tego świata. Ukrzyżowany zostaje ten, który dobrze czyni. Odrzucona zostaje propozycja Jezusa Chrystusa i Jego królestwa miłości. To dramat. Z drugiej strony Jezus do końca kocha i ta miłość jest potwierdzeniem autentyczności Jego królestwa. Oddał życie za to królestwo, którego głoszenie rozpoczął.
- W scenie ukrzyżowania możemy wyliczyć osiem znamion królestwa Jezusa - wyjaśniał. - Tronem Jezusa Chrystusa jest krzyż. Został upokorzony na oczach całego świata, ale dzieje się coś niesamowitego. Drugi łotr mówi: "Jezu, wspomnij na mnie, gdy będziesz w swoim królestwie". Nawraca się wbrew opinii publicznej. Odczytał królestwo Jezusa i odnalazł je w Jego sercu - mówił. Zaznaczył, że odpowiedź Jezusa "Dziś będziesz ze mną w Raju" była pierwszą w świecie kanonizacją na oczach całego świata. Podkreślił, że ten obrazek pokazuje, że królestwo Jezusa jest dla każdego człowieka pod jednym warunkiem: że człowiek zapuka do Serca Jezusa. - Dlatego klucz do królestwa Jezusa jest po naszej stronie.
Bp Jacek przekonywał, że trzeba nam patrzeć na Jezusa Chrystusa na krzyżu jako króla, a zrozumiemy Jego królestwo. To jest Chrystus, który otwiera bramy nieba dla każdego z nas. - Królestwo Jezusa to miłość miłosierna, miłość przebaczająca. Takiego królestwa chce Bóg dla każdego z nas.
Przypomniał, że wszyscy wierni zostaliśmy włączeni do królestwa Chrystusa poprzez chrzest. W tym sakramencie staliśmy się dziećmi Boga i zostaliśmy włączeni w mękę, śmierć i zmartwychwstanie. Bóg powołał nas do królestwa Jezusa.
Dodał, że królestwo Jezusa jest wieczne, w przeciwieństwie do każdego królestwa ziemskiego. Każdy, kto przyjmuje królestwo Jezusa, otrzymuje odpuszczenie grzechów. To wszystko dokonuje się w Kościele, bo Jezus jest jego głową. Królestwo Chrystusa uobecnia się w Kościele w sakramentach, zwłaszcza w sakramencie pokuty i pojednania oraz Eucharystii. - Gdy przychodzimy do konfesjonału i prosimy o przebaczenie grzechów, otrzymujemy klucze do królestwa niebieskiego. Gdy przychodzimy na Mszę św. i przyjmujemy Komunię Świętą, stajemy się uczestnikami królestwa niebieskiego.
Hierarcha zaznaczył, że Jezus nas zaprasza do swojego królestwa, ale ono nie jest łatwe, bo wymaga naśladowania Pana i "zaparcia się samego siebie i wzięcia krzyża na swoje ramiona". Musimy pamiętać, że wybierając królestwo Chrystusa będziemy doświadczać tego, co On w ziemskim życiu - dodał. Ale w tym wszystkim nigdy nie będziemy sami, bo Jezus obiecał, że będzie z nami aż do skończenia świata, bo za nas i swoje królestwo oddał życie.
- Poza tym pod krzyżem jest Maryja Matka. Dlatego jeśli zapanujemy miłością nad pokusą zwątpienia i nienawiści, zawsze znajdzie się Dobry Łotr, który pociągnięty miłością Jezusa, zapragnie zmienić swoje życie. Dlatego Jezus mówi: królestwo nie jest z tego świata" a innym razem: "królestwo jest pośród nas". To królestwo jest tam, gdzie jest Jezus Chrystus, a Jezus Chrystus jest tam, gdzie jest królestwo serca - podsumował biskup.