Rodzina jest tą świętością, która daje najlepsze pole do rozwoju dla dzieci, dla przyszłych pokoleń, jest tym miejscem, gdzie się uczy wrażliwości, piękna, gdzie kształtuje się charaktery naszych dzieci i będziemy ją chronić - powiedział w środę w Polsat News premier Mateusz Morawiecki.
Premier pytany był w środę w Polsat News jaką ideologię miał na myśli mówiąc w swoim expose o tym, że dzieci są nietykalne i nie można na nie podnosić ideologicznej ręki.
Szef rządu odpowiedział, że ideologiczna ręka podniesiona na dzieci to chociażby próby wdrożenia niektórych "absurdalnych" zasad proponowanych przez światową organizację zdrowia. "Które wręcz już na poziomie przedszkola, czy na poziomie wczesnych klas szkoły podstawowej proponują pewne naprawdę przewrotne sposoby pedagogiczne do przyzwyczajania dzieci do pewnych zachowań" - podkreślił.
Pytany, czy ma na myśli ideologię LGBT Morawiecki odpowiedział: "Mam na myśli przede wszystkim ideologie genderowe różnego rodzaju, które wciskają się do szkół i próbują formatować dzieci w sposób, który zaprzecza naszemu podstawowemu systemowi wartości" - zaznaczył premier.
Według niego podstawowy system wartości to chrona rodziny. "Rodzina jest tą najświętszą komórką, która najlepiej wychowuje dzieci, wiemy to od wielu lat. Jeżeli rodzina nawet jest rozbita to szkoda, to trudno szanujemy to, oczywiście różnie się ludziom w życiu układa, ale każdy psycholog przyzna, że w rodzinie pełnej, najlepiej rozwijają się dzieci" - przekonywał Morawiecki.
"Uważamy, że rodzina jest w tym sensie również świętością, że daje najlepsze pole do rozwoju dla dzieci dla przyszłych pokoleń. Jest tym miejscem, gdzie się uczy wrażliwości, uczy się piękna, gdzie kształtuje się charaktery naszych dzieci. Jest tą najświętszą komórką i będziemy ją chronić" - podkreślił premier.
Szef rządu powiedział, że jemu oraz jego żonie udało się wychować dzieci bez stosowania żadnych klapsów, ani innych tego typu metod. "Czasami nie było łatwo, trzeba było długo perswadować, długo namawiać i pracować, pracować, jeszcze raz pracować. Moja bardzo cierpliwa małżonka naprawdę ma ogromne zasługi na tym polu, a ja trochę starałem się pomagać również w podobnym duchu" - mówił Morawiecki.
Pytany o słowa marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego, który powiedział, że dla polskich dzieci nie jest ważna ideologia LGBT tylko dobre szkolnictwo, dobra pediatra, dobre możliwości startu zawodowego premier odparł: "Cieszę, się że mogę się zgodzić z panem marszałkiem Senatu". "Też uważam, iż fakt że poprzez te cztery ostatnie lata wydaliśmy trzy razy więcej środków właśnie na subwencję oświatową świadczy o tym, że ten system oświaty, system edukacji staramy się dofinansowywać w najwyższy możliwy sposób. Trzy razy bardziej, niż nasi poprzednicy. Czy to wystarczy? Na pewno jeszcze nie" - dodał szef rządu.