Bp Roman Pindel podczas uroczystej Mszy św. zainaugurował w kęckiej parafii świętych Małgorzaty i Katarzyny działalność nowej wspólnoty na terenie naszej diecezji: Bractwa św. Jana Kantego. Pragnieniem jej członków jest nie tylko szerzenie kultu współpatrona diecezji, ale także czerpanie z jego życiowej postawy w osobistym dążeniu do świętości.
Myśl powołania Bractwa pojawiła się w 2017 r., kiedy w Kętach świętowano 250. rocznicę kanonizacji Jana Kantego. Wtedy powstała inicjatywa utworzenia wspólnoty, która będzie dbać o osobistą formację, zajmując się upowszechnieniem wiedzy o życiu świętego z Kęt.
Po okresie przygotowań przed ołtarzem stanęła grupa pierwszych członków Bractwa wraz ze sztandarem, w togach nawiązujących krojem do strojów profesorskich noszonych pod koniec naukowej posługi patrona. - Jesteśmy wdzięczni Bogu za to, że życie św. Jana związał z życiem naszego miasta i za wszelkie łaski otrzymane przez jego wstawiennictwo. Chcemy nadal szerzyć kult św. Jana Kantego - mówiła na wstępie Mszy św. przedstawicielka Bractwa. Wraz z kapłanami dekanatu i rodakami modlił się też ks. inf. Władysław Gasidło, związany z kolegiatą św. Anny w Krakowie czciciel św. Jana Kantego.
Przywołując historię popularnych w Kościele w minionych wiekach bractw, bp Pindel opisywał dramatyczny czas, kiedy cesarz Józef II w 1782 r. rozkazał rozwiązać niemal wszystkie klasztory na terenie państwa Habsburgów. Wtedy też rozwiązanych zostało wiele bractw. Jak zauważył kaznodzieja, dziś coraz częściej udaje się wracać do dawnej tradycji. Jak dodawał bp Pindel, obok tworzącego się w Kętach Bractwa przykładem jest też powstające właśnie w naszej diecezji Rycerstwo św. Jana Pawła II.
Bp Roman Pindel odebrał z rąk Krystyny Kowalczyk legitymację honorowego członka Bractwa.- Tu w Kętach powstaje Bractwo św. Jana Kantego, nowa inicjatywa ludzi przejętych wielkością, świętością, wspaniałością chyba najbardziej znanego obywatela tego miasta, pochodzącego stąd. Zaczyna się trud duchowego formowania chętnych, ale także precyzyjne określanie celów i zamierzeń - mówił bp Pindel. Zachęcał, by w tym procesie sięgać do historii i początków działalności bractw, szukając w nich inspiracji do osobistego zaangażowania. Przytoczył też słowa św. Franciszka Salezego: ”Zapisuj się chętnie do bractw miejscowych (...). Będzie to rodzaj posłuszeństwa bardzo miłego Bogu. Chociaż bowiem Kościół nam bractw nie nakazuje, wszakże je poleca, albowiem pragnie, żeby jak najwięcej ludzi brało w nich udział".
Pamiątkowe zdjęcie w pierwszym dniu działalności - w kęckim sanktuarium MB Pocieszenia.Na zakończenie liturgii odczytany został dekret inaugurujący działalność Bractwa, a bp Pindel poświęcił jego sztandar. Jak informował ks. Krzysztof Rębisz, nowy sztandar powstał przy zaangażowaniu ks. proboszcza Zbigniewa Jurasza i całej wspólnoty Bractwa, z pomysłodawczynią Krystyną Kowalczyk na czele. Na sztandarze znalazł się wizerunek św. Jana z Kęt w stroju profesora Akademii Krakowskiej, ze słowami wskazującymi na najważniejsze dla niego sprawy: wiara, miłosierdzie, rozum. Na odwrocie widnieje sylwetka kęckiej kaplicy św. Jana z napisem: "Ciebie, święty, dały Kęty".
Delegaci Bractwa wręczyli też honorowe legitymacje członkowskie, które otrzymali: bp Pindel oraz burmistrz Kęt Krzysztof J. Klęczar.
- Pragniemy podążać śladami św. Jana, który jak mawiał ks. Skarga, "w zachowaniu postów był pilny, w cierpliwości łaskawy, w wierze mocny, w miłości gorący, w pokorze niski, w rozmyślaniu tajemnic Bożych wysoki...". Ufamy, że ta święta i ponadczasowa postać jest i będzie także dla nas, współczesnych, drogowskazem świętości, wzorem wrażliwości na potrzeby drugiego człowieka i przykładem siły ducha - zapewniała przedstawicielka Bractwa, Krystyna Kowalczyk.
A proboszcz kęckiej parafii ks. Zbigniew Jurasz przypominał: - Kęty to szczególne miejsce w naszej diecezji, miejsce świętych: św. Jana Kantego, bł. Celiny Borzęckiej, sł. Bożych Jadwigi Borzęckiej i matki Marii Łempickiej oraz nazywanej tak już w tradycji bł. Ludowiki. Kęty to miejsce sanktuariów: MB Pocieszenia, w którym się znajdujemy, i sanktuarium Wieczystej Adoracji u sióstr klarysek, a być może w przyszłości także sanktuarium św. Jana Kantego. To zobowiązuje, przede wszystkim nas, mieszkańców Kęt, do świadectwa życia, do troski o świętość naszych rodzin i naszej codzienności. Dziękujemy dziś za powołanie do istnienia Bractwa św. Jana Kantego. Myślę, że jest to kolejny krok na naszej drodze do świętości...