Katowice. Konferencja o tym jak uprościć urzędowy język. Co z "deklaracją na rzecz prostego języka"?

Deklaracja ma uwrażliwiać urzędników na potrzeby innych. Tomasz Piekot Uniwersytetu Wrocławskiego przyznaje, że widzi postępy w języku pism urzędniczych. Ekspert z Pracowni Prostej Polszczyzny uważa jednak, że w tym zakresie wciąż wiele jest do zrobienia:

Jak komunikować się w sposób zrozumiały z interesantem, petentem, klientem? O tym dyskutują w Katowicach prawnicy, urzędnicy, bankierzy i przedstawiciele sieci telekomunikacyjnych. Trwa tam konferencja pod hasłem "Prosty język robi różnicę". O czym zatem trzeba pamiętać, redagując pismo urzędowe?

Mówi Jarosław Gwizdak, były sędzia, prawnik z fundacji INPRIS:

Spotkanie odbyło się na zaproszenie ING Banku Śląskiego, który przygotował specjalny klip:

Taki język, jak zapewniają bankierzy, odchodzi do przeszłości. A czy mieszkańcy regionu rozumieją to, co przysyłają im różne instytucje?

Nadzieją na bardziej przystępny język ma być "deklaracja na rzecz prostego języka". Podpisało ją w październiku ubiegłego roku kilkanaście instytucji publicznych.