Jedli i pili, kupowali i sprzedawali, sadzili i budowali… Łk 17,28b
Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Jak działo się za dni Noego, tak będzie również za dni Syna Człowieczego: jedli i pili, żenili się i za mąż wychodziły aż do dnia, kiedy Noe wszedł do arki; a przyszedł potop i wygubił wszystkich. Podobnie jak działo się za czasów Lota: jedli i pili, kupowali i sprzedawali, sadzili i budowali, lecz w dniu, kiedy Lot wyszedł z Sodomy, spadł z nieba „deszcz ognia i siarki” i wygubił wszystkich; tak samo będzie w dniu, kiedy Syn Człowieczy się objawi.
W owym dniu, kto będzie na dachu, a jego rzeczy w mieszkaniu, niech nie schodzi, by je zabrać; a kto na polu, niech również nie wraca do siebie. Miejcie w pamięci żonę Lota. Kto będzie się starał zachować swoje życie, straci je; a kto je straci, zachowa je.
Powiadam wam: Tej nocy dwóch będzie na jednym posłaniu: jeden będzie wzięty, a drugi zostawiony. Dwie będą razem mleć na żarnach: jedna będzie wzięta, a druga zostawiona».
Pytali Go: «Gdzie, Panie?» On im odpowiedział: «Gdzie jest padlina, tam zgromadzą się i sępy».
Ewangelia z komentarzem. Słowa najważniejsze rozważa ks. Jerzy SzymikJedli i pili, kupowali i sprzedawali, sadzili i budowali… Łk 17,28b
Jedli i pili. To na wskroś ludzkie. Egzystować. Kupowali i sprzedawali. To bardzo żydowskie. Pomnażać. Sadzili i budowali. To supermęskie (drzewo, dom i syn). Sprawiać. Ale to jednak, mimo wszystko, nie jest istota życia. Przyjdzie na to wszystko „deszcz ognia i siarki”. Na dobrobyt, na zapobiegliwość, na wszystko. Co jest prawdziwą istotą życia, ukazuje całość Ewangelii, całość nauczania Kościoła: prymat Boga i bezwarunkowa inwestycja w miłość. To jest niezniszczalne, tego nie ima się ogień ni siarka. Najkrócej: kochać. Dlaczego? Bo pierwszorzędnie musi chodzić o Boga (tylko On ocala przed ogniem i siarką – śmiercią i nicością), a Bóg jest miłością.