W troskę o planetę włączają się parafie i kapłani.
O troskę o środowisko apelował nieraz papież Franciszek. Tuż przed uroczystością Wszystkich Świętych z ekologicznym apelem wystąpił ks. Bogumił Karp, proboszcz parafii Niepokalanego Poczęcia NMP w Rawie Mazowieckiej.
Kapłan apelował o segregację śmieci i umiar przy kupowaniu zniczy i wieńców na święta związane z 1 i 2 listopada. "Nasze cmentarze są coraz bardziej zasypywane tonami plastikowych śmieci. Problem staje się najbardziej widoczny w pierwszych dniach listopada. Groby przykrywane wieńcami z plastiku oraz dziesiątki zniczy przyczyniają się bardzo do zanieczyszczenia środowiska" - napisał ks. Karp. Cytując fragment encykliki Laudato si' papieża Franciszka: "Nasz dom, Ziemia, zdaje się stawać coraz bardziej ogromnym składem nieczystości. (...) Bardzo często środki zaradcze są podejmowane dopiero wtedy, kiedy skutki okazują się nieodwracalne dla zdrowia ludzi", rawski dziekan przypomniał, że odwiedziny grobów to nie tyle wiązanki i znicze, co przede wszystkim modlitwa i serdeczna, pełna miłości pamięć. Dbanie o matkę Ziemię to obowiązek każdego katolika. Stąd apel kapłana o umiar. Na tym się nie skończyło. Na rawskim cmentarzu ustawiono specjalnie oznakowane pojemniki do segregacji śmieci, osobne na plastik i szkło, i osobne na żywe kwiaty i liście.
O troskę o środowisko, a także umiar o w strojeniu grobów bliskich zaapelował również proboszcz parafii św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Rzeczycy. Kapłan poinformował wiernych, że w ostatnim tygodniu z cmentarza zostało wywiezionych 8 kontenerów śmieci. Ksiądz Henryk Linarcik przypomniał wiernym, że na cmentarzu ustawiony jest kontener na szkło.
Z ekologią za pan brat jest też parafia MB Jasnogórskiej w Bobrownikach, która od niedawna korzysta z energii wyprodukowanej przez panele fotowoltaiczne. Jak podkreśla ks. Piotr Sapiński, proboszcz, intencją wejścia w odnawialne źródła energii były nie tylko z oszczędności, ale także danie przykładu, że można postawić na ekologię i w ten sposób dbać o środowisko. Panele zamontowano na dachu kościoła po stronach wschodniej i zachodniej, a także na dachu plebanii. Łącznie - ponad 30 sztuk. Inwestycja powinna zwrócić się za ok. 6 lat. Warto dodać, że w parafii zamontowano także klimatyzację, która latem będzie chłodziła, a zimą ogrzewała świątynię. Pomysł proboszcza spodobał się wiernym. Wielu myśli o tym, by pójść w ślady duszpasterza.