Andrzej jest pewien: To były rekolekcje, choć za kratami więzienia.
Andrzej do więzienia trafił dwa lata temu. Nie powinien się tu znaleźć, ale kilka źle podjętych biznesowych decyzji sprowadziło na niego to nieszczęście.
Nie ma do nikogo żalu, choć z akt sprawy jasno wynika, że wina Andrzeja nie jest jednoznaczna.
Dziś wraca do rzeczywistości poza więziennej. Pora zacząć nowe życie z niecodziennymi rekolekcjami w tle.