Wody Odry już płyną przez potężną budowlę przelewowo-spustową zbiornika przeciwpowodziowego Racibórz Dolny.
Zostały tam skierowane 10 października. Cały zbiornik ma być gotowy na przyjęcie wielkiej wody przed końcem tego roku. Kończy się wznoszenie wałów, zasypywany jest niepotrzebny już odcinek odrzańskiego kanału ulgi.
Ogromny suchy zbiornik Racibórz Dolny ma za zadanie przechwycić i spłaszczyć falę powodziową na Odrze. Gdyby powtórzyła się tak gigantyczna powódź, jak w 1997 roku, woda nie wdarłaby się ani do Raciborza, ani do Opola, ani nawet do Wrocławia. Marek Gróbarczyk, minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej, mówił w czasie operacji zmiany biegu Odry, że dzięki tej inwestycji ochronę przed powodzią zyska 2,5 mln mieszkańców zachodniej Polski.
- Według naszych symulacji w czasie powodzi w 1997 roku ta woda by się nam tutaj zmieściła i zostałoby jeszcze 30 procent miejsca - dodał prezes Wód Polskich Przemysław Daca. Dodał, że zbiornik będzie w pełni funkcjonalny przed końcem roku i gotowy na wiosenne wezbrania w 2020 roku.
Wokół zbiornika kończy się wznoszenie wałów o długości 22 km. Miejscami sięgają one 10 metrów wysokości. Zmieści się tutaj 180 mln metrów sześciennych wody.
W budowli przelewowo-spustowej powstało m.in. sześć głównych zasuw, które regulują przepływ wód Odry. Każda z nich ma wymiary 8,5 na 12 metrów. Można je podnieść na wysokość 9 metrów. Kanał, który doprowadza wodę do przęseł budowli, ma 6 metrów głębokości i szerokość dna od 50 do 115 metrów.
Inwestycja kosztuje 2,1 mld złotych. Zbiornik powstaje jako suchy polder i w ten sposób będzie musiał funkcjonować przez co najmniej 5 lat. Później mają zostać wprowadzone ważne zmiany. - Dzisiejsze zakończenie prac jest rozpoczęciem kolejnego etapu. Jest nim budowa zamkniętego mokrego Zbiornika Racibórz - zapowiedział minister Marek Gróbarczyk.
Dodał, że w ostatnich latach Polska walczy także z suszą. Z tego powodu zbiornik ma pełnić w przyszłości także funkcję retencyjną, czyli gromadzić wodę. - Do tego jesteśmy w miejscu chyba najważniejszym dla żeglugi śródlądowej, czyli węźle wodnym, łączącym Odrę, Dunaj oraz Łabę - powiedział.
Obecni wyrażali żal, że raciborski zbiornik od początku nie był budowany jako mokry. Według prezesa Wód Polskich, poprzedni minister podjął decyzję o budowie zbiornika suchego, ulegając żądaniom pseudoekologów. - W przyszłości zostanie tutaj wybudowany odrębny kanał ze śluzą żeglugową. Połączy Odrę z Dunajem i Łabą - stwierdził prezes.
Koszt planowanych w przyszłości prac jest szacowany na 500 - 600 tys. złotych. Minister Gróbarczyk zdradził, że Polska wspólnie ze stroną czeską będzie starać się o środki z funduszy europejskich na Odrzańską Drogę Wodną.
- W końcu połączymy się z Ostrawą. To jest pierwszy etap, który chcemy zrealizować. To początek Odrzańskiej Drogi Wodnej i połączenie z portem Szczecin-Świnoujście - stwierdził Marek Gróbarczyk.
Poniżej galeria zdjęć budowanego zbiornika.