Metropolita katowicki abp Wiktor Skworc sprawował Eucharystię w kościele NSPJ w Tychach-Paprocanach. Świątynia została wzniesiona jako wotum dla upamiętnienia uczestników I powstania śląskiego.
Jedna z większych bitew I powstania śląskiego miała miejsce właśnie tutaj, w Paprocanach – mówił metropolita katowicki podczas Eucharystii w intencji poległych powstańców. Dodał, że poświęcony w 1937 r. kościół był „upamiętnieniem powstańców”.
Abp Skworc przypomniał w homilii, że „droga Górnoślązaków do Polski była okupiona powstańczą krwią”. – Chcemy się modlić za zmarłych powstańców. Trudno jest oszacować liczbę poległych (...). Zachowała się pamięć o nich przechowywana w rodzinach (...). Zachowała się pamięć także tutaj, w Paprocanach. Dlatego też trzeba wyśpiewać „Te Deum laudamus” za to miejsce i za tych ludzi. Również za tych, którzy podjęli decyzję: budujemy tutaj kościół – powiedział metropolita katowicki.
Odnosząc się do przeżywanej w Kościele uroczystości Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny metropolita katowicki zauważył, że patrząc na Maryję, widzimy rzeczywistość nieba, ale nie możemy zapominać o ziemskiej pielgrzymce. Przytoczył również fragment poezji Cypriana Kamila Norwida, który mówił, że „mamy jedną ręką szukać chleba, drugą zaś nieba”. – Zachęcam was też do tego, abyście jak najczęściej te ręce składali do modlitwy – mówił.
Wierni uczestniczący w liturgii mogli również zapoznać się z plenerową wystawą przygotowaną przez Muzeum Miejskie w Tychach – „Idą powstańcy znów na bój... Tychy w okresie Powstań Śląskich i plebiscytu”, która znajduje się na placu przy kościele. Jej celem jest przybliżenie burzliwej i trudnej historii obecnych tyskich dzielnic: Paprocan, Urbanowi i Czułowa.
Również w ramach obchodów setnej rocznicy wybuchu I Powstania Śląskiego zorganizowano VI Miejski Rajd Rowerowy, który zakończył się w Paprocanach. Miało też miejsce złożenie kwiatów pod tablicą upamiętniającą wybuch I powstania śląskiego.
Z 16 na 17 sierpnia 1919 r. powstańcy zaopatrzeni w broń zdobytą wcześniej w pobliskich Urbanowicach zaatakowali ponad 100-osobową niemiecką baterię artylerii polowej. W wyniku starcia powstańcy wzięli do niewoli prawie 100 jeńców oraz zdobyli działa, karabiny i konie. Niestety nie obyło się bez ofiar śmiertelnych po stronie powstańców.