Dziękujemy Bożej Opatrzności oraz Maryi Królowej Polski, a także pokornie prosimy, byśmy daru wolności i niepodległości nie zaprzepaścili - mówił 15 sierpnia w bazylice garnizonowej abp Józef Kupny.
Uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny splata się ze świętem Wojska Polskiego oraz z rocznicą Bitwy Warszawskiej. Jak co roku w bazylice garnizonowej św. Elżbiety we Wrocławiu metropolita wrocławski odprawił Mszę świętą. Modlili się na niej kombatanci, oficerowie, żołnierze, przedstawiciele władz państwowych i samorządowych oraz mieszkańcy miasta.
- Niebo jest przygotowane na przyjęcie każdego, niezależnie od epoki i czasu, w którym przypadło mu żyć. Za to chcemy dziękować Bogu i Go wielbić. Każdy z nas znajdzie wiele powodów, by razem z Maryją śpiewać Bogu hymn uwielbienia - mówił w homilii abp Józef Kupny.
Podkreślał, że Bóg cierpliwie towarzyszy nam na drodze naszego życia. Strzeże i wspomaga nas swoją łaską. A na koniec ziemskiego życia przygotował nam mieszkanie w niebie.
- Te wielkie rzeczy Bóg uczynił także w życiu naszego narodu. W Święto Wojska Polskiego w szczególny sposób wspominamy Bitwę Warszawską. Było to wielkie zwycięstwo nad Armią Czerwoną. Tak wielkie, że nie dało się tego wytłumaczyć w sposób naturalny, dlatego nazwane zostało „Cudem nad Wisłą” - tłumaczył metropolita wrocławski.
Jak dodał, tamto zwycięstwo rozstrzygnęło o losach naszej ojczyzny i Europy. A naród polski wielokrotnie został skazany przez najeźdźców na unicestwienie, na śmierć. Były to czasy wielkich prób. Wystarczy przypomnieć I wojnę światową i tych, którzy podjęli walkę o polską niepodległość.
- Po latach narodowej golgoty stał się cud, wymodlona i wywalczona Polska zmartwychwstała. Ale nie na długo. Przyszła II wojna światowa i straszliwa okupacja. Ponownie wymazano nasze państwo z mapy Europy - opowiadał kaznodzieja.
Jakże radykalnym wyzwaniem był okres okupacji dla wszystkich Polaków. Pokolenie II wojny światowej spalało się na wielkim ołtarzu walki o wolność ojczyzny. Na wszystkich frontach ginęli wspaniali synowie i wspaniałe córki naszego narodu. Ginęli utalentowani, którzy mogli dać wiele ojczyźnie. Danina krwi jednak nie poszła na marne.
- W marszu do niepodległości naszym żołnierzom towarzyszył Kościół. Cud listopada 1918 roku, cud zmartwychwstania Polski nie byłby możliwy, gdyby nie przetrwał duch narodu. A duch ten przekazywany w rodzinach był wzmacniany przez Kościół - przypomniał abp Kupny.
Zwrócił uwagę, że to w dużej mierze dzięki Kościołowi nasz naród przetrwał, oparł się wynarodowieniu i nigdy nie pogodził się z utratą suwerenności. Sam Józef Piłsudski prosił kardynała o dobrych kapelanów, bo jak powiedział: „Wojsko pozbawione morale nie może skutecznie walczyć”.
- Nic dziwnego, że okupanci, tak jak oficerów i żołnierzy, mordowali także kapelanów wojskowych. Wystarczy przypomnieć noc wigilijną w 1939 roku, kiedy Sowieci zabrali wszystkich kapelanów wojskowych z Kozielska, Starobielska i Ostaszkowa, a później zamordowali. Z kolei jedną z pierwszych niemieckich akcji likwidacyjnych było zamordowanie grupy księży w lasach koło Palmir - wymieniał metropolita wrocławski.
Kościół uczy patriotyzmu, uczy o wolności i suwerenności Polski, przez co płacił wysoką cenę. Dziś cieszymy się wolnością i możemy organizować życie społeczne według własnego projektu i własnej woli, ale musimy pamiętać, jak uczula abp Józef Kupny, że niepodległość jest darem Opatrzności, który trzeba szanować i pielęgnować, bo bardzo łatwo go utracić.
- Zdajemy sobie sprawę, jak ważna jest rola wojska. Wszyscy pragniemy pokoju, nie chcemy wojny, ale dobrze wiemy, że świat, w którym żyjemy, nie jest wolny od nienawiści i konfliktów. Nigdy do końca nie możemy czuć się bezpiecznie, dlatego ochrona obywateli przed zagrożeniem zewnętrznym w dalszym ciągu stanowi najbardziej istotne zadanie państwa - mówił kaznodzieja.
Podkreślił, że troska o bezpieczeństwo i wolność państwa jest koniecznością. Naród, który zatraciłby wolę samoobrony, przekreśliłby sam siebie i własną przyszłość.
- Tym, którzy czuwają nad naszym bezpieczeństwem, wyrażamy nasze wielkie uznanie i wdzięczność za ich służbę. W szczególny sposób dziękujemy kombatantom, weteranom, wszystkim, którzy wiernie służyli ojczyźnie i narodowi polskiemu. Dziękujemy przede wszystkim Bożej Opatrzności, Maryi Królowej Polski i pokornie prosimy, byśmy daru wolności i niepodległości nie zaprzepaścili. Byśmy tego wielkiego dziedzictwa, naznaczonego wiarą, trudem i krwią naszych przodków, byli zawsze wiernymi stróżami - podsumował abp Józef.