Jest Pan Bóg, potem współmałżonek, potem dzieci, a dopiero na kolejnym miejscu rodzice.
Niestety nie każdy rodzic to rozumie, co może doprowadzić nawet do rozsypania małżeństwa - mówi ks. dr Marek Dziewiecki.
Są sytuacje trudne w małżeństwie, którym ciężko sprostać..wówczas, gdy w relację małżeńską wkraczają wiecznie niezadowoleni rodzice. Pozornie chcą dobrze, nawet są o tym przekonanie, a wychodzi źle. Dlaczego?
Co zrobić, by rodzice nie doprowadzili do rozbicia małżeństwa?