Politycy we Włoszech czekają na ponowne otwarcie obu izb parlamentu, zamkniętych na czas wakacyjnej przerwy, która miała trwać do września. W związku z kryzysem w koalicji w Izbie Deputowanych i Senacie odbędą się głosowania w sprawie rządu Giuseppe Contego.
W piątek koalicyjna Liga złożyła w Senacie wniosek o przeprowadzenie głosowania nad wotum nieufności wobec premiera. Dzień wcześniej lider tego ugrupowania, wicepremier Matteo Salvini zaapelował o jak najszybsze rozpisanie przedterminowych wyborów parlamentarnych z powodu rozpadu koalicji z Ruchem Pięciu Gwiazd. Zadeklarował, że będzie ubiegał się o fotel premiera.
Na poniedziałek przewodnicząca Senatu Maria Elisabetta Alberti Casellati zwołała posiedzenie szefów klubów, by ustalić kalendarz prac i głosowania nad wnioskiem o wotum nieufności. Liga zabiega o to, żeby odbyło się ono przed obchodzonym 15 sierpnia świętem Ferragosto. Nie wyklucza się jednak, że wybrany zostanie termin 19-20 sierpnia.
Trwające od miesięcy napięcia między dwoma koalicjantami nasiliły się jeszcze bardziej. Salvini zarzucił Ruchowi wicepremiera Luigiego Di Maio, że chce powołać nowy rząd z centrolewicową Partią Demokratyczną. "Mam nadzieję - powiedział lider Ligi - że nikt nie chce wykiwać Włochów i wymyślić rządu, który byłby nie do przyjęcia w demokracji". Di Maio odpowiedział mu: "Drogi, Salvini, bredzisz, wymyśl coś innego, by usprawiedliwić to, co zrobiłeś, błaźnie".
Przywódczyni małej prawicowej partii Bracia Włoch Giorgia Meloni wyraziła przekonanie, że jej formacja mogłaby stworzyć z Ligą mocny rząd. Skrytykowała zarazem Salviniego za to, że chce sam iść do wyborów. "My jesteśmy konkretni i wiarygodni" - zapewniła Meloni oferując zawarcie sojuszu.
Szef opozycyjnej Partii Demokratycznej Nicola Zingaretti w wywiadzie radiowym porównał Salviniego do złego wilka. Zapytany, czy jego zdaniem Salvini wygra przyspieszone wybory, odparł: "To tak, jakby ktoś zdołał wyrzucić za drzwi trzy wilki, a potem wpuścił jednego, który go rozszarpie". Także Zingaretti jest zdania, że konieczne są nowe wybory, a nie powołanie rządu technicznego czy stworzenie następnej koalicji.
"Wybory będą pojedynkiem między Ligą a PD. Możemy wygrać" - dodał Zingaretti.
Wszystko wskazuje na to, że kluczową rolę w ustaleniu linii centrolewicy, zajmującej w sondażach drugie miejsce po Lidze odegra były premier Matteo Renzi, jedna z najsilniejszych osobowości w szeregach partii.
Komentatorzy zgodni są co do tego, że przychylne dla Salviniego sondaże, dające mu nawet 38 procent poparcia, przekonały go, by przyspieszyć rozpoczęcie kryzysu rządowego. Ostateczna decyzja w sprawie sposobu jego rozwiązania należeć będzie do prezydenta Sergio Mattarelli. Będzie on musiał postanowić, czy rozpisać od razu wybory czy też powierzyć misję utworzenia nowego rządu Contemu albo komuś innemu.