Na to pytanie odpowiada autorka biografii założyciela polskiej prowincji zakonu dominikańskiego, Elżbieta Wiater.
Wojciech Teister: Czy św. Dominik może być atrakcyjnym patronem dla człowieka XXI wieku?
Elżbieta Wiater: Oczywiście! Dominik był człowiekiem głęboko miłosiernym, ale nigdy ze względu na miłosierdzie nie rezygnował z prawdy. Myślę, że to jest właśnie świetny przekaz dla współczesnego człowieka. Bardzo ważna była też dla niego tajemnica Wcielenia Boga i płynący z niej szacunek dla ludzkiego ciała.
Co łączy czasy Dominika Guzmana z naszą codziennością?
Podobnie jak w czasach Dominika, współcześnie odradza się gnoza, która neguje możliwość połączenia tego co duchowe z tym co cielesne. Zwykle przejawia się to w podkreśleniu zbyt mocno tylko jednej z tych cech człowieka. Dominik uczy równowagi.
Jaka jest najbardziej charakterystyczna cecha duchowości dominikańskiej?
Centrum dominikańskiej duchowości jest głoszenie oparte na stale pogłębianym życiu duchowym. Trudność, ale i piękno dominikańskiego powołania tkwi w łączeniu rzeczy wydawałoby się nie do połączenia: kontemplacji i głoszenia, bycia w Bogu i zanurzenia w świecie itd.
Co dziś św. Dominik powiedziałby Kościołowi? Co powiedziałby świeckim, a co duchownym?
Trudne pytanie, bo to raczej Duch by mówił przez Dominika, a On jest nieobliczalny. Podejrzewam, ze powtórzyłby za papieżem Franciszkiem wezwanie do głoszenia i misji, choć wskazałby też, że zanim pójdzie się głosić, trzeba nauczyć się słuchać Pana i odróżniać Jego głos od wszystkich innych głosów na świecie.
Dziękuję!
Elżbieta Wiater jest teologiem, publicystką i pisarką, autorką m.in. biografii założyciela polskiej prowincji zakonu dominikańskiego "Wierny pies Pański" i bł. Karoliny Kózkówny "Karolina Kózkówna. Wolę być taka jaka jestem".