Budowa trasy ekspresowej S1 Mysłowice-Bielsko-Biała nie idzie zgodnie z planem - twierdzą zgodnie politycy Platformy Obywatelskiej i władze Sosnowca. Trasa ma być gotowa w 2023 roku.
Budowa trasy ekspresowej S1 Mysłowice-Bielsko-Biała napotyka na kolejne problemy. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad planuje w tym roku ogłosić przetarg na wykonawcę inwestycji. Jednak do tej pory nie przygotowano dokumentacji, która pozwoli na połączenie trasy z miastem Sosnowiec. Mówi przewodniczący rady miejskiej w Sosnowcu Mateusz Bochenek:
Projekt, o którym mowa, to liczący prawie 40 kilometrów odcinek trasy S1 z Mysłowic do Bielska-Białej, wytyczony całkiem nowym śladem.
Na opóźnienia zwraca też uwagę Platforma Obywatelska. Poseł Marek Wójcik z PO mówi, że decyzję o finansowaniu budowy odcinka trasy S1 od Mysłowic do Bielska Białej przyjęto w 2015 roku przez rząd Ewy Kopacz. Droga miała być gotowa do 2021 roku.
Obecnie Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad realizacje projektu przewidziała na koniec 2023 roku. To duże opóźnienie zwraca uwagę poseł Marek Wójcik:
S1 to droga ekspresowa, która po zakończeniu budowy ma mieć długość około 142 km. Droga połączy Autostradę A1 w w Pyrzowicach z granicą ze Słowacją w Zwardoniu.