Dzisiejszy patron próbuje nam przypomnieć, jak wielką wartość mogą mieć listy. Ale żeby to odkryć, musimy najpierw udać się na Sycylię, gdzie dzisiejszy bohater przyszedł na świat, a następnie od razu do Rzymu, gdzie pragnął zostać kapłanem
Dzisiejszy patron próbuje nam przypomnieć, jak wielką wartość mogą mieć listy. Ale żeby to odkryć, musimy najpierw udać się na Sycylię, gdzie dzisiejszy bohater przyszedł na świat, a następnie od razu do Rzymu, gdzie pragnął zostać kapłanem. I został z tym, że z listem polecającym do Vercelli, gdzie miał jako pierwszy zanieść Chrystusa. Bo mówimy o człowieku z przełomu III i IV wieku. Już na miejscu koresponduje z papieżem. By swoją misyjną pracę uczynić skuteczną otrzymuje sakrę biskupią. Jako pierwszy biskup Vercelli ewangelizuje, stawia kościoły, sprowadza kapłanów. Prowadzi z nimi życie wspólnotowe na wzór zakonnego. Formuje ich i zaprawia do przyszłej pracy duszpasterskiej. Jego praca wydaje owoce w postaci świętych - i to dosłownie - uczniów. Jednak, gdy otrzymuje od papieża list z prośbą, by pojechał do Konstantynopola i nakłonił cesarza do zaprzestania popierania nauki Ariusza, wymawia się licznymi obowiązkami. Na efekty nie trzeba długo czekać. W niedalekim Mediolanie obsadzony zostaje nowy ariański biskup Auksencjusz. Nasz święty protestuje, ale niewiele jest w stanie zrobić, bo za heretyckim biskupem stoi cesarz. Za sprzeciwianie się jego woli zostaje nawet wygnany do Scytopolis w Palestynie. Biskup-tułacz nieustannie pisze listy do swoich wiernych, umacniając ich w prawowitej wierze. Pisze je też do sąsiednich miast : Nowary, Ivrei i Tortony. Pisze i czeka, aż kolejny cesarz pozwoli mu wrócić do swojej diecezji. Gdy to się w końcu dzieje, jego powrotna droga do domu wiedzie przez wszystkie biskupie stolice. Odwiedza je, umacnia hierarchów i wiernych, zostawia świadectwo prawowierności. Zanim jednak dotrze do Vercelli nowy cesarz umrze, a jego następca ponownie obsadzi biskupie stolice arianami. Bohater naszej historii będzie w tej sprawie słał list za listem, ale nie pomogą – cesarz nie zechce ich czytać. Sterany trudami dzisiejszy patron umiera w sierpniu 371 roku. Jest pochowany w bazylice, którą sam wystawił. Czy domyślacie się o kogo chodzi? Czyj życiorys znamy dzięki listom ocalałym do naszych czasów? Kościół wspomina dzisiaj św. Euzebiusza z Vercelli, biskupa.