Przedstawiciele środowisk patriotycznych uczestniczyli 4 lipca w uroczystości ku uczczeniu Dnia Niepodległości USA, która odbyła się pod pomnikiem Ronalda Reagana i św. Jana Pawła II.
Wśród zgromadzonych, oprócz członków Stowarzyszenia "Godność" - organizatora wydarzenia, był m.in. prof. Mirosław Golon, dyrektor gdańskiego oddziału IPN.
- Polacy najczęściej na miejsce nowego osiedlenia i pracy wybierali Stany Zjednoczone. Gdy dziś spojrzymy na statystykę rozmieszczenia osób polskiej narodowości na świecie, to właśnie w USA mieszka ich więcej niż we wszystkich innych krajach świata razem wziętych - mówi M. Golon.
- Dla Polaków Ameryka jest drugą Polską. Polską za oceanem. Miejscem świadomego, dobrowolnego wyboru. Bo to jest dobry kraj. Kraj, w którym chce się żyć, chce się mieszkać. Nie tylko w ostatnich 10, 20, 50 latach. Ale od momentu, w którym Stany Zjednoczone powstały - dodał.
- Amerykanie od prawie 250 lat uczą świat dążenia do bycia wolnym w mądry sposób. Ich Deklaracja Niepodległości zbudowana została na fundamencie wiary w Boga i sprawiedliwości. Czytana dzisiaj jest nadal przekonującym aktem politycznym, a także pewną receptą na dobre państwo, czego dowodzi fakt istnienia Stanów Zjednoczonych, wciąż najsilniejszych i wolnych - podkreśla prezes.
Prof. Golon zaznaczył, że wśród amerykańskich polityków są tacy, którzy podobnie jak prezydent Reagan, wyjątkowo zasłużyli się dla naszej ojczyzny. Jako jednego z nich wskazał prezydenta Woodrowa Wilsona i poinformował, że IPN wyszedł z inicjatywą budowy w Gdańsku jego pomnika, a także pomnika Ignacego Jana Paderewskiego, premiera RP oraz bliskiego współpracownika prezydenta Wilsona.
- Kilka miesięcy temu złożyliśmy taką propozycję. Wciąż czekamy, mam nadzieję, na pozytywną odpowiedź władz miasta Gdańska - podkreślił prof. Golon.
Następnie Stowarzyszenie "Godność" odczytało swoje oświadczenie w sprawie budowy Muzeum Westerplatte.
Uroczystość zakończyła się modlitwą pod przewodnictwem ks. Ludwika Kowalskiego, proboszcza parafii pw. św. Brygidy w Gdańsku.