Amerykańscy historycy oraz wydawcy z najbardziej prestiżowych uniwersytetów w USA i Kanadzie wraz z ekspertami z Polski i krajów Europy Środkowo-Wschodniej omawiali strona po stronie anglojęzyczne podręczniki mówiące o historii Polski i regionu oraz wprowadzali do nich stosowne zmiany.
Podczas tegorocznej edycji wydarzenia odbyły się dyskusje nad 10 tekstami, dotyczącymi m. in. Polski i Polaków w zachodniej dyplomacji w latach 1914-1921, obozu koncentracyjnego Stutthoff, czy polskiego Kościoła pod okupacją niemiecką w trakcie II wojny światowej w tzw. Kraju Warty. Dużo miejsca poświęcono także relacjom polsko-żydowskim.
- To już siedemnaste takie seminarium. Jestem dumna, że konferencje odbywają się cały czas i ciągle uczestniczą w nich nowi naukowcy, a także omawiane są nowe teksty - mówi Eulalia Łazarska – organizator konferencji i prezes Fundacji Przestrzeni Obywatelskiej i Polityki Społecznej. Pomysłodawca projektu prof. Andrzej S. Kamiński z Georgetown University także nie kryje radości. - Polska wpłynęła ogromnie na obraz kultury europejskiej, lecz na Zachodzie prawie nikt o tym nie wie. Cieszę się, że teraz po latach zaniedbań możemy to zmienić i opowiadać prawdziwą historię Polski nie tylko badaczom, ale przede wszystkim studentom – mówi.
Projekt został doceniony przez premiera Mateusza Morawieckiego, który uhonorował prof. S. Kamińskiego medalem „100-lecia odzyskania Niepodległości”, a także wystosował list do uczestników konferencji. – Nie ma lepszego sposobu na odkrywanie historii niż praca akademicka, w wybranej przez was formie (…) Nawet najlepiej zorganizowana kampania marketingowa nie będzie miała takiego wpływu na świadomość historyczną jak to, co robicie – napisał.
W ramach konferencji do 2018 roku poddano krytyce 99 historycznych podręczników akademickich, które trafiają do milionów anglojęzycznych studentów na całym świecie. Obecne w nich przekłamania to nie tylko „polskie obozy śmierci”, czy „faszysta Piłsudski”. Wkroczenie Sowietów do Polski 17 września 1939 r. przedstawia się jako próbę ochrony ludności przed niemiecką okupacją i nie wspomina się o roli, którą odegrał Jan Paweł II i „Solidarność” w walce z komunizmem.