Święcenia diakonatu i prezbiteratu w Wyższym Seminarium Duchownym Prowincji Wniebowzięcia NMP Zakonu Braci Mniejszych.
Trzej franciszkanie i jeden cysters przyjęli w sobotę święcenia diakonatu z rąk metropolity katowickiego. To br. dk. Beda Pompka OFM, br. dk. Cyriak Kotyczka OFM, br. dk. Karmel Węglarz OFM oraz br. dk. Fabian Skowron OCist. Także podczas tej uroczystości trzech franciszkanów zostało neoprezbiterami. To o. Sylwan Ogłoza OFM, o. Adam Czyż OFM i o. Ulryk Knesz OFM.
– Święty Piotr zadał Zmartwychwstałemu pytanie dotyczące apostoła Jana: "Panie, a co z tym będzie?". Dziś możemy je zadać i my: "Panie, co będzie z tym, którego dziś ustanowisz prezbiterem?" – zwrócił się do zebranych abp Wiktor Skworc. – W imieniu Kościoła chcę dziś zadać tobie pytanie: "A co z tobą będzie? Jakie będzie twoje kapłaństwo? Czy odważysz się pójść za Chrystusem, gdziekolwiek cię pośle? Czy wytrwasz w Nim, w Jego miłujących dłoniach? Co z tobą, bracie, będzie? Czy zaświadczysz, że »mniej znaczy więcej«?".
Mówiąc o czekającej ich posłudze, przypomniał o wyzwaniach, jakie na ich drodze postawi dzisiejszy świat. – Pamiętaj, to świadectwa czystości, posłuszeństwa i ubóstwa oraz słów uzdrowienia w imię Jezusa Chrystusa oczekuje od ciebie chory człowiek XXI wieku. Bądź lekarzem dusz – zawsze i wszędzie – także w nowych przestrzeniach ewangelizacji, jakimi są media elektroniczne. Posługując się nimi, można wychodzić z orędziem miłości nie tylko ku młodym. Pamiętaj: korzystając z nich, bądź zawsze ubogim ewangelizatorem, a nie zarozumiałym celebrytą, których nie brakuje wśród duchownych. I zostaw wszędzie ślad apostolskiego i pokornego świadectwa – prosił metropolita katowicki.
– To bardzo życiowe, ale też radykalne. Zwłaszcza to wezwanie do pokory, do bycia pokornym świadkiem Pana Boga. Nie mamy przecież być jakimiś guru, tylko sługami. Sam wiem, jak to jest na co dzień. Ta pycha gdzieś za rogiem się czai i takie przekonanie, że ja Pana Boga to już prawie za rękę trzymam, a tak naprawdę jesteśmy tylko zwyczajnymi sługami. I o tym musimy pamiętać – mówił o. Sylwan, neoprezbiter.
– Święcenia to bardzo wyczekiwana dla mnie chwila i jestem zaskoczony, że się nie denerwowałem. Czułem tylko pokój – mówił o. Ulryk, neoprezbiter. – Dlaczego franciszkanie? Z powodu związków rodzinnych. Jeden z dzisiejszych koncelebransów to moja rodzina, wielu moich krewnych to członkowie trzeciego zakonu – dodaje. – To trochę tak, jak z zakochaniem. Jak się człowiek zakocha, to za tym idzie – dodaje o. Sylwan.
Msze prymicyjne neoprezbiterzy odprawią w niedzielę w swoich rodzinnych parafiach. O. Adam – w Zwonowicach, w parafii MB Różańcowej, o godz. 11; o. Ulryk – w Radoszowach, w parafii św. Jacka, o godz. 11; o. Sylwan – w Rudzie Śląskiej, w parafii św. Barbary, o godz. 11.