Kiedy młodzi usłyszą potężny grzmot orkiestry i chóru w "Alleluja" Haendla, to aż im smartfony z rąk powypadają... Taką nadzieję mają organizatorzy festiwalu "Mistrzowie Modlitwy Muzyką".
Wybitni muzycy z całego świata już lądują na polskich lotniskach, żeby zagrać i zaśpiewać w dziewięciu kościołach Katowic. Nazwa festiwalu, w którym wystąpią, jest niezwykła: „Mistrzowie Modlitwy Muzyką”. To festiwal muzyki sakralnej.
Grzmot "Alleluja"
Na początek - w sobotę 8 czerwca o 20.30 - w bazylice w Panewnikach słynne oratorium „Mesjasz” Haendla zagrają Houston Symphony Chamber Singers (USA) wraz z Orkiestrą Symfoniczną Filharmonii Sudeckiej pod batutą Betsy Cook Weber (USA). Będą im towarzyszyć polscy soliści.
Organizatorem festiwalu jest Katolicka Fundacja „Młodzi dla młodych”, która przygotowała imprezę we współpracy z Instytucją Kultury Katowice Miasto Ogrodów i IPiUM „Silesia”.
Czy jednak młodzi na większą skalę są w stanie docenić ten rodzaj muzyki? Dyrektor artystyczny festiwalu Bartosz Żurakowski wykazuje się niespodziewanym optymizmem. Mówi, że widział już niejednokrotnie, jak młodzieży wylatują z rąk telefony komórkowe, kiedy „wybuchnie orkiestra”. - Podobnie będzie i tutaj, kiedy młodzi usłyszą na przykład grzmot samego „Alleluja” w „Mesjaszu” Haendla. Nawet jeśli młodzi ludzie znajdą się na tym koncercie przypadkowo, to sądzę, że coś w nich zostanie - mówi.
Muzyka do modlitwy
Festiwal jest skierowany oczywiście nie tylko do młodych. Ksiądz Bogdan Kania, prezes Stowarzyszenia „Młodzi dla młodych”, zwraca uwagę, że dzisiaj ludzie chcą modlić się muzyką. Najbardziej jest to widoczne w czasie uwielbienia Boga. To może dotyczyć także klasycznej muzyki sakralnej. - Nie jest tak, że modlimy się „Ojcze nasz”, „Zdrowaś, Maryjo”, potem robimy przerwę na piosenkę i wracamy do modlenia się... Nie! Muzyka jest kolejnym elementem modlitwy, który doprowadza do spotkania z Bogiem. Także tą muzyką można się modlić - mówi.
W czasie festiwalu są zaplanowane dwa wielkie koncerty i siedem koncertów kameralnych w kościołach w katowickich dzielnicach. Także w tych kościołach wystąpią wybitni artyści. Warto o klasie tego wydarzenia mówić muzykalnym znajomym. - Byłoby mi przykro, gdyby na przykład Ivan Donchev grał w kościele, w którym siedziałoby pięć osób - mówi Grażyna Szymborska, dyrektor festiwalu.
Ivan Donchev to wybitny bułgarski pianista, mieszkający obecnie w Rzymie, zwycięzca prestiżowych, międzynarodowych konkursów fortepianowych. Zagra w sobotę 15 czerwca w kościele w Szopienicach.
W niektórych zabrzmi nawet instrument, do którego brzmienia nie jesteśmy przyzwyczajeni w kościele - pełnowymiarowy, koncertowy fortepian. - Ten festiwal zwraca uwagę na sacrum w muzyce. Czekam na skrzypcowe medytacje Julesa Masseneta, bo dla mnie to będzie chwila na zamyślenie modlitewne - mówi Grażyna Szymborska.
Utwór, o którym mówi, zabrzmi w piątek 14 czerwca w kościele ojców oblatów na Koszutce. W niedzielę 9 czerwca o 20.00 w kościele mariackim w Katowicach z muzyką sakralną obu Ameryk zapoznają słuchaczy sopran Alejandrina Vázquez i pianista Daniel Torres z Meksyku. Zakończenie festiwalu w katowickiej katedrze Chrystusa Króla w niedzielę 16 czerwca o 20.00 - koncertem Ludwiga van Beethovena (Missa solemnis D-dur op. 123).
Wstęp na koncerty jest wolny.
Pełny program - na następnej stronie