9-letni Michał rapował, że na spotkaniach jest super, a ks. Marek ma złoty zegarek. Weronika za to wiernie oddała wygląd ołtarza z wizerunkiem Matki Bożej w swojej parafii. W auli Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Śląskiego rozstrzygnięto I Diecezjalny Konkurs Wiedzy o Ruchu Dzieci Maryi.
W konkursie wzięło udział 80 uczestników z 22 parafii. – Po pierwsze, chcemy promować wiedzę na temat Ruchu. Po drugie, opublikowaliśmy właśnie książkę, która zawiera instrukcje ujednolicające kwestie związane z formacją i chcieliśmy zmotywować do zapoznania się z nią – ks. Sebastian Mandrysz się uśmiecha. – Po trzecie, chcemy jeszcze lepiej uświadomić sobie, że bycie dzieckiem Maryi to życie tym charyzmatem na co dzień, a nie tylko chodzenie na spotkania – kończy wyliczanie opiekun dzieci Maryi.
Uczestnicy konkursu startowali w trzech kategoriach: dzieci młodsze (do III klasy szkoły podstawowej), dzieci starsze (od IV do VI klasy podstawówki) oraz młodzież i animatorzy. Zadaniem pierwszej grupy było przygotowanie przedstawienia artystycznego. To mógł być rysunek, wiersz, piosenka czy wspomniany wcześniej rap. Najmłodsi wykazali się dużą kreatywnością. Każda z prac oddawała ogromne zaangażowanie w codzienność wspólnoty. – Tu widzimy, że członkowie grupy są nawet podpisani. Jula, Aneta, Marysia, Jula – z lekką trudnością odszyfrowywał ks. Sebastian, prezentując rysunek. – A o mnie zapomnieli – rzucił z żalem jeden z siedzących wśród publiczności chłopców. – Nie martw się, będziesz księdzem – odparował ks. Mandrysz, wzbudzając na sali ogólną wesołość.
Najmłodszą uczestniczką konkursu była 6-letnia Julka Rduch. – Do uczestnictwa w spotkaniach zachęciła mnie mama. Powiedziała na czym to polega, wytłumaczyła co będziemy robić. Wcześniej chodziłam na balet, ale zrezygnowałam, bo mnie tak mocno rozciągali podczas rozgrzewek – przyznaje z rozbrajającą szczerością.
Całą rywalizację wygrała animatorka Julki, Agnieszka Kotyla. Od 7 lat pełni tę funkcję, w ruchu jest niemal od dekady. – Teraz, łącznie z animatorkami, w spotkaniach uczestniczy 35 osób. Ale pamiętam czas, kiedy były trzy osoby: ja, moja koleżanka i animatorka. Nie wiem, czy jest jakiś przepis na sukces. Najlepiej chyba działa to, że dzieciaki się nawzajem zachęcają. Taki marketing szeptany – żartuje. – Wygrana bardzo mnie zaskoczyła. Pytania były trudne. Kilka mnie zaskoczyło. Ale sama przygotowałam dla siebie 170 pytań i to one pomogły mi opanować materiał – Agnieszka komentuje poziom konkursu. – Trzeba było wykazać się naprawdę szczegółową wiedzą – potwierdza ks. Mandrysz. – Pytaliśmy m.in. o księdza, który założył pierwsze dziecięce grupy maryjne i to właśnie na ich kanwie powstały Dzieci Maryi – precyzuje.
W tegorocznej edycji konkursu nagrodą za pierwsze miejsce był pakiet biletów do Energylandii. Ci, którym się nie powiodło, już deklarowali, że za rok będzie tylko lepiej.
Lista laureatów na następnej stronie.