Myśl wyrachowana: Nic lepiej nie znieczula własnego sumienia niż celebrowanie cudzych grzechów.
Rozmawiałem kiedyś z księdzem zawieszonym w obowiązkach i prawach kapłańskich z powodu pijaństwa. Największy jego problem był taki, że nie potrafił uznać swojego problemu.
– Ale z jakiegoś powodu jest ksiądz suspendowany... – zauważyłem.
– Ojciec Pio też był – odpalił tyleż beztrosko, co nieściśle.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.