W Katowicach rozpoczął się w poniedziałek XI Europejski Kongres Gospodarczy. Tysiące gości po raz kolejny rozmawia w stolicy Górnego Śląska przyszłości polskiej i europejskiej gospodarki.
Kolejna już edycja katowickiego kongresu pobiła kolejne rekordy frekwencyjne. Tysiące osób – polityków, biznesmenów i ekspertów, chce rozmawiać w majowych dniach o perspektywach gospodarczych dla naszego kraju i kontynentu. Dziesiątki tematów, udział setek panelistów to dobra okazja do zastanowienia się nad przyszłością naszą i naszych dzieci. Jak wygląda ta przyszłość z perspektywy największego wydarzenia gospodarczego w naszej części Europy?
Jak co roku, Europejski Kongres Gospodarczy rozpoczął się od refleksji nad problemami Europy. Niestety, problemy te z roku na rok wydają się spiętrzać, nie rozwiązywać. Od zarania katowickiego kongresu Europę toczy kryzys gospodarczy. I po 11 latach nadal nie widać jego końca. Kryzys migracyjny, wojna na Ukrainie, wydają się problemami zaledwie wyciszonymi. Brexitowego serialu nie widać końca.
Na inauguracji kongresu w Spodku jak zwykle dyskutowali polscy i europejscy politycy. Ale tym razem dołączyli do nich młodzi ludzie. Wszystko zgodnie z hasłem tegorocznego kongresu, "Nowa Europa, młoda Europa". Było to odświeżeniem otwierającego formatu. Młodzi ludzie mogli wypowiedzieć swoje opinie i zadać swoje pytania dotyczące przyszłości Europy. W końcu przyszłość ta dotyczy ich w największym stopniu.
Przy okazji dyskusji o dostosowaniu się do zmieniającego się świata, ważnym elementem tegorocznego EKG, jest kwestia transformacji energetycznej. Śląsk, który jest gospodarzem kongresu, jest regionem który zbudował swoją potęgę gospodarczą na górnictwie i energochłonnym przemyśle ciężkim. Teraz nasz region musi dostosować się do gospodarki respektującej wyzwania ekologiczne.
Europa nie nadąża dziś za technologicznymi potęgami świata. Zwracają na to uczestnicy Europejskiego Kongresu Gospodarczego. Ale z polskiej, katowickiej perspektywy wygląda to inaczej. Goście kongresowi, przyjeżdżający do stolicy Górnego Śląska niemal z całego świata, przyjeżdżają do szybko rozwijającego się kraju wielkich możliwości. Sens EKG można więc odczytać w ten sposób, że jest on impulsem do zmiany w Europie wychodzącej z polskiej, śląskiej ziemi.