IV Śląska Piesza Pielgrzymka „Z buta po Miłosierdzie” dotarła do Łagiewnik. Uczestniczy w niej ponad 120 osób.
Przez cztery dni, od 1 do 4 maja, szli do sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie. Wyruszyli dwiema grupami - z Bytomia i Gliwic. Pokonali
W tym roku rozważania w drodze określało hasło pielgrzymki, którym było jedno słowo: „Pragnę…”. Szczególnie skupiali się na jednym uczynku miłosierdzia - „spragnionych napoić” , szukając sposobów jego realizacji w swoim życiu.
Wspólnym uczynkiem miłosierdzia pielgrzymów jest w tym roku zbiórka pieniędzy na budowę studni w Sudanie. - Cieszę się, że ta pielgrzymka staje się takim miłosierdziem w praktyce. Nie tylko modlimy się, rozważamy jakiś temat, ale też wspieramy innych i chcemy, żeby to trwało też po powrocie - mówi ks. Marcin Paś, diecezjalny duszpasterz młodzieży.
- W tym roku idziemy drogą ludzkich pragnień, dobrze rozumianych. Drugiego dnia naszej pielgrzymki oddawaliśmy je Panu Bogu, żeby przeżywać je z Nim. Bo jeśli chce się bazować tylko na tych niższych pragnieniach, to do tych wyższych można nigdy nie dojść - wyjaśnia.
W drodze... Piotr KandoraWczoraj był dzień odnowienia przyrzeczeń chrzcielnych i nabożeństwo wód Jordanu w Dolinie Mnikowskiej, a potem nabożeństwo przy chrzcielnicy.
Pierwszego dnia każdy z uczestników dostał małą buteleczkę, do której nabrał wody z jakiegoś stawu czy kałuży, symbolizującej własne plany „przybrudzone” też grzechem. - Opróżnienie ich później było znakiem tego, że bez odniesienia tych naszych ludzkich pragnień do Pana Boga, bez wiary i pogłębienia, mogą one nas poprowadzić bardzo powierzchowną drogą - mówi ks. Paś.
Wczoraj napełnili buteleczki przy chrzcielnicy, a dziś woda zostanie poświęcona w Łagiewnikach.