700 tys. litrów niebezpiecznych substancji znajduje się na jednej z prywatnych posesji w Żorach. Beczki z toksycznymi odpadami na naczepach tirowych odkryto na terenie jednej z firm już dwa miesiące temu.
Z pojemników wyciekają substancje niebezpieczne dla środowiska i ludzi - potwierdziły to przeprowadzone kontrole. - Mówi Andrzej Holecki zastępca Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska w Katowicach:
Choć wszystkie przeprowadzone kontrole potwierdziły, że są to substancje niebezpieczne, do dziś nie udało się ich usunąć. To nie jest takie proste - tłumaczy Bronisław Pruchnicki, pełnomocnik Prezydenta Żor:
Okoliczni mieszkańcy skarżą się na uciążliwy zapach powodujący wiele dolegliwości i obawiają się o swoje zdrowie.