Tak o sobie mówi Andrzej Sowa, który przez 11 lat ćpał.
Od kilku lat ewangelizuje. Spotyka się z młodzieżą i opowiada jej o tym, jaką straszną drogę przeszedł. Dziś jest wolny.
Spadł na samo dno, jak pisze w swojej książce "Ocalony. Ćpunk w Kościele", upodlił się do granic.
Ale gdy wrócił do "żywych" życie dało mu wiele. Żonę, normalny dom, dzieci.