"Bądźcie sprawiedliwi, kochajcie potrzebujących i biednych, a Pan da pokój waszemu krajowi". Kto wypowiedział te słowa? Dzisiejszy patron na łożu śmierci.
"Bądźcie sprawiedliwi, kochajcie potrzebujących i biednych, a Pan da pokój waszemu krajowi". Kto wypowiedział te słowa? Dzisiejszy patron na łożu śmierci. Był to 30 marca 1472 roku. Umierał otoczony najbliższymi, mając niespełna 37 lat. Co jednak robił wcześniej, że w tak stosunkowo młodym wieku dostąpił wyniesienia do chwały ołtarzy? Odpowiedzi niech udzielą nam jego własne ostatnie słowa. "Bądźcie sprawiedliwi, kochajcie potrzebujących i biednych, a Pan da pokój waszemu krajowi". Ktoś, kto mówi coś takiego, musi być przekonany, że w Bogu jest cała nasza moc i nadzieja. I istotnie, dzisiejszy patron odkrył w sobie tę wiarę niezwykle wcześnie, dlatego swoje kroki zapragnął skierować do klasztoru. Niestety, będąc synem Ludwika I, księcia Sabaudii, czyli górzystego regionu w południowo-wschodniej Francji, nasz młody bohater miał obowiązki wynikające ze szlachetnego urodzenia. Zamiast do klasztoru trafił więc na ślubny kobierzec z Joanną, córką króla Francji. Szczęśliwie, to zaaranżowane małżeństwo okazało się udane, a na świat przyszło z niego aż dziesięcioro dzieci, z których jedno – Ludwika – została nawet błogosławioną. Nic jednak w tym dziwnego, bo chociaż nasz dzisiejszy patron został mężem i ojcem, to jednak żył jak zakonnik – skromnie, regularnie modląc się i przyjmując sakramenty. Kiedy więc wypowiedział owo zdanie - "Bądźcie sprawiedliwi, kochajcie potrzebujących i biednych, a Pan da pokój waszemu krajowi" – to właściwie podsumował to, co czynił przez całe swoje krótkie życie. Jednak zwróćmy uwagę na to, że swoje ostatnie słowa zaczyna od wezwania do sprawiedliwości. To ważne, bo w wieku 30 lat otrzymuje rządy w swoim księstwie, a w tamtym czasie Sabaudia, nie jest spokojną krainą - różne stronnictwa i możne rody co rusz prowadzą ze sobą spory. Bycie w takich okolicznościach sprawiedliwym władcą, czyli postępującym uczciwie i prawie, to wyjątek, a nie reguła. A jednak naszemu dzisiejszemu patronowi sztuka ta się udała i to w zaledwie 6 lat, bo tyle tylko sprawował rządy, zanim na skutek postępującej epilepsji, oddał pełnię władzy w księstwie w ręce żony. Oddał, ale odtąd całą swoją uwagę w ostatnim roku swojego życia, skupił na charytatywnym dziele, które zorganizował w swoim własnym rodzinnym regionie czyniąc go, jak opisywali to kronikarze, "rajem ubogich". Gdy zatem człowiek, o którym mowa umierając wypowiadał zdanie : "Bądźcie sprawiedliwi, kochajcie potrzebujących i biednych, a Pan da pokój waszemu krajowi" to właściwie mówił : „Naśladujcie mnie, a dobrze na tym wyjdziecie”. Czas pokazał, że miał rację. Kto taki? Błogosławiony Amadeusz IX Sabaudzki, książę.