Rodzina ks. Grzegorza apeluje też, by wciąż oddawać dla niego krew.
Parafia św. Maksymiliana Marii Kolbego w krakowskich Mistrzejowicach, gdzie wikariuszem jest ks. Grzegorz, informuje, że stan kapłana jest nadal poważny. Lewa noga jest mocno zagrożona.
"Tak naprawdę potrzebny jest tu cud. W piątek, w dzień wstrzemięźliwości od potraw mięsnych, kto może i nie ma innej intencji, to niech dołączy tę wstrzemięźliwość i modlitwę do Boga o ten cud. Jezus sam powiedział do Apostołów, że są rzeczy, które możemy rozwiązać za pomocą modlitwy i postu. W pojedynkę nasza wiara jest słaba, ale wspólnie staniemy się wspólnotą, której głos szybciej dotrze do nieba" - czytamy we wpisie zamieszczonym na profilu parafii na Facebooku.
Z kolei Katarzyna Miklaszewska, siostra ks. Grzegorza, pisze - również na Facebooku - że przeszedł on już kilka operacji (w tym zespolenia miednicy) i cały czas przebywa na OIOM. "W dniu wypadku rozpoczął swoją osobistą Ekstremalną Drogę Krzyżową. Doznał rozległych obrażeń, a ból, który odczuwa, jest bardzo uporczywy i męczący" - pisze K. Miklaszewska. Bliscy kapłana proszą więc o uszanowanie jego spokoju i wstrzymanie się z odwiedzinami do momentu wyraźnej poprawy zdrowia. Nade wszystko proszą zaś o modlitwę w jego intencji.
"Ponawiamy również prośbę o krew dla ks. Grzesia. Cały czas potrzebuje jej bardzo dużo. Czekają go liczne operacje i sama terapia lewej nogi jest związana z ciągłą utratą krwi. Najlepiej grupa B Rh+, ale każda inna grupa ma znaczenie dla banku krwi (można oddać na zamianę). Ostatnio pokazaliście, jak jesteście cudowni, to napawa nadzieją" - apeluje pani Katarzyna.
Regionalne Centrum Krwiodawstwa znajduje się przy ul. Rzeźniczej 11 w Krakowie. Krew można oddawać od poniedziałku do piątku od 7.15 do 16.30. Terenowy oddział znajduje się na os. Na Skarpie 66a w Krakowie i jest czynny od poniedziałku do piątku od 7.30 do 13.00. Krew można też oddać w każdym innym punkcie krwiodawstwa do banku krwi.
Przypomnijmy. 7 marca, gdy ks. Grzegorz wracał zakopianką z domu rodzinnego do Krakowa, uległ poważnemu wypadkowi. W jadącego na motocyklu kapłana uderzyło jadące pod prąd auto, które nie zmieściło się na zakręcie. Ksiądz Grzegorz trafił do szpitala w bardzo ciężkim stanie, gdzie od razu przeszedł poważną operację i rozpoczęła się walka o jego życie.
Więcej na ten temat można przeczytać TUTAJ.