Ks. prof. Czesław Cekiera, ks. Józef Walusiak i pani Helena Grodzka byli gośćmi honorowymi uroczystości pobłogosławienia kaplicy w nowo wybudowanym skrzydle ośrodka terapii młodzieży "Nadzieja" w bielskich Komorowicach.
Ponad 30 lat temu obaj księża spotkali się na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Ksiądz Cekiera szukał ludzi, którzy jego programy pomocy uzależnionym wprowadziliby do praktyki. Sprzymierzeńca znalazł w młodym ks. Walusiaku. Lata 80. XX wieku nie sprzyjały otwieraniu katolickich ośrodków. Trudno też było o pieniądze na ten cel. Niezawodna, jak zawsze, okazała się Boża opatrzność. Przebywając w Stanach Zjednoczonych, ks. Cekiera mówił o swoim marzeniu w jednej z polskojęzycznych rozgłośni. Usłyszała go Helena Grodzka, mieszkająca niedaleko Nowego Jorku, która pracowała w amerykańskich szpitalach z osobami uzależnionymi i pomagała młodym po próbach samobójczych. Wiedziała, jak bardzo takie miejsce jest potrzebne w Polsce. Oszczędności swojego życia przekazała ks. Cekierze na zakup domu dla "Nadziei".
W sobotę 16 marca w ośrodku, w którym obecnie przebywa na terapii około 40 młodych osób, bp Roman Pindel, w asyście 8 księży, sprawował Mszę św. i pobłogosławił nową kaplicę św. Józefa. Uroczystość rozpoczęło odczytanie biskupiego dekretu przez ks. Kamila Kaczora, duszpasterza "Nadziei" i prezesa prowadzącej ośrodek fundacji.
Objaśniając prawny dokument, bp Pindel mówił: - Kaplica to jeden z rodzajów świątyń, jakie przewiduje Kościół. To miejsce przeznaczone przede wszystkim dla tych, którzy tutaj mieszkają, pracują, przebywają. Pewnych praktyk nie będzie się tu sprawować: chrztów, Liturgii Paschalnej, ponieważ tego rodzaju czynności święte są zastrzeżone dla Kościoła parafialnego. Myślę jednak, że miejsce to będzie przede wszystkim takim, gdzie jest obecny Pan nasz Jezus Chrystus w postaci eucharystycznej. Wierzymy, że tutaj słowo Boże będzie rozbrzmiewać z mocą i przemieniać serca tych, którzy tego słowa będą słuchać. Ufam też, że w tym miejscu będzie się dokonywać bardzo wiele dobra z pomocą łaski Bożej, że tu będzie się umacniać nadzieja tych wszystkich, którzy przychodzą do "Nadziei".
W homilii biskup odwołał się do przeczytanej Ewangelii o miłości nieprzyjaciół. Podał przykład matki, która prowadziła życie lekkie i przyjemnie, na zabawie. W takim kontekście poczęła się córka. Urodziła ją, ale nienawidziła od początku jej istnienia. Zrobiła wszystko, żeby córka jak najwcześniej wyprowadziła się z domu. Kiedy choroba przykuła ją do łóżka, córka od razu zaczęła ją odwiedzać z pomocą. Na pytanie: "Dlaczego to robisz? Przecież cię nienawidzę", dziewczyna miała odpowiedzieć: "Jesteś moją matką, a jest przykazanie Boże: czcij ojca swego i matkę swoją. Jestem ci winna szacunek, miłość i troskę”.
Bp Roman Pindel przewodniczył uroczystości poświęcenia kaplicy św. Józefa w ośrodku terapii młodzieży "Nadzieja".- Dzisiejsza Ewangelia jest wyjaśnieniem tego, co stało się w tej córce, która była w stanie pokonać żal do matki, potrafiła ją kochać, pomimo tego, że nigdy nie doznała oznak miłości wobec siebie - mówił biskup. - Ksiądz Kamil rozpoczął Eucharystię od słów: "Miłość Boża rozlana jest w naszych sercach przez Ducha, który został nam dany". Musiało się to stać w sercu tej kobiety opiekującej się swoją matką, że odnalazła miłość, doświadczyła jej i zatroszczyła się o matkę, która potrzebowała pomocy, mimo że ta z początku z niechęcią przyjmowała te oznaki troski. Dzisiejsza Ewangelia jest kluczowa dla życia chrześcijańskiego. Mówi, że ten, kto wierzy w Jezusa Chrystusa, do kogo dotrze prawda o miłości Boga, która najbardziej wyraziła się w śmierci Jezusa na krzyżu, ten musi zatrzymać falę zła. Jeśli nie doświadczył miłości, Duch Święty da mu tę miłość w sercu, bezpośrednio od Boga.