Piotr powiedział kiedyś: Właściwie nie wiem, po co jest post, ale zauważyłem, że gdy poszczę, nie umiem zapomnieć o Bogu.
Historia zna przypadki osób, które, motywowane wiarą, całymi latami nie przyjmowały pokarmów. Przykładem jest św. Mikołaj z Flüe który, oprócz Eucharystii, nie spożywał nic przez 19 lat. Potwierdził to proces kanoniczny przed jego beatyfikacją.
Do postu wezwani są wszyscy. Oczywiście nie każdy post musi być tak radykalny, jak ten św. Mikołaja z Flüe. Bo w poście nie chodzi o umartwianie się. W poście chodzi o to, żeby samemu się sprawdzić. Sprawdzić, jak bardzo „Bóg sam nam wystarcza”.
O poście, jego zbawiennych przykładach na życie ludzi, o sensie umartwienia pisze w najnowszym numerze Gościa Niedzielnego Franciszek Kucharczak.
Więcej znajdziesz TUTAJ oraz w najnowszym wydaniu drukowanym "Gościa Niedzielnego".