Szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski spotkał się we wtorek z ambasadorem Iranu w Warszawie Masudem Edrisi-Kermanszahim; przekazał mu, że konferencja bliskowschodnia w Warszawie "nie jest skierowana przeciwko żadnemu państwu".
O swojej rozmowie z szefem irańskiej placówki w Warszawie poinformował PAP Szczerski. Według relacji prezydenckiego ministra ambasador przedstawił mu irański punkt widzenia na organizowaną przez Polskę i USA konferencję.
Jak zaznaczył Szczerski, w odpowiedzi przekazał irańskiemu dyplomacie, że "niezmiennym celem polskiej polityki bliskowschodniej jest poszukiwanie dróg do osiągnięcia pokoju i stabilności w tym regionie", a konferencja warszawska "nie jest skierowana przeciwko żadnemu państwu".
Rozpoczynająca się w środę konferencja ministerialna w Warszawie dotyczy budowania pokoju i bezpieczeństwa na Bliskim Wschodzie. Do udziału w niej nie został zaproszony Iran. Jeszcze w styczniu, informując o planach zorganizowania konferencji, sekretarz stanu USA zapowiadał, że szczególna uwaga uczestników rozmów w Warszawie ma zostać poświęcona wpływom tego właśnie kraju w regionie Bliskiego Wschodu. Według doniesień izraelskich mediów ostre antyirańskie przemówienie ma wygłosić podczas konferencji premier Izraela Benjamin Netanjahu.
Teheran uznał udział Polski w organizacji konferencji za akt wrogości; tamtejsze MSZ wezwało charge d'affaires ambasady Polski, aby zaprotestować przeciw tej konferencji. W drugiej połowie stycznia z wizytą do irańskiej stolicy udał się wiceszef MSZ Maciej Lang, który odpowiada w resorcie dyplomacji m.in. za sprawy polityki afrykańskiej i bliskowschodniej, aby omówić m.in. "cele i oczekiwania" wobec warszawskiej konferencji.
Zaproszenie na konferencję wystosowano do przedstawicieli władz blisko 80 państw, w tym krajów arabskich. Udziału w wydarzeniu odmówiła m.in. Autonomia Palestyńska, która do uczynienia tego samego namawia pozostałe kraje arabskie.
W zeszłym tygodniu ambasador Iranu zapowiedział na spotkaniu z polskimi dziennikarzami, że jeśli konkluzje konferencji bliskowschodniej będą wymierzone w Teheran, możliwe jest obniżenie rangi stosunków dyplomatycznych z Polską.