Wnioski o świadczenie "Mama 4 plus" będzie można składać od 1 marca - powiedział w Senacie wiceszef MRPiPS Marcin Zieleniecki. Przy ocenie prawa do świadczenia będą brane pod uwagę tylko źródła dochodu osoby, która się o nie ubiega. Wysokie zarobki lub emerytura męża nie będą uwzględniane.
W piątek rządową ustawą o rodzicielskim świadczeniu uzupełniającym zajęła się izba wyższa. Podczas dyskusji głos zabrał wiceminister Marcin Zieleniecki, który ocenił, że obecna sytuacja dyskryminuje osoby, które zrezygnowały ze swoich aspiracji zawodowych na rzecz wychowania dzieci. Zwrócił uwagę, że prawa do minimalnej emerytury nie ma 85 tys. osób, kobiet i mężczyzn, którzy osiągnęli wiek emerytalny i wychowali co najmniej czworo dzieci.
Nowa ustawa przewiduje, że rodzicielskie świadczenie uzupełniające będzie mógł przyznać na wniosek osoby zainteresowanej Zakład Ubezpieczeń Społecznych lub Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego w decyzji administracyjnej.
Wiceminister poinformował, że wnioski o świadczenie będzie można składać od planowanego dnia wejścia w życie ustawy czyli od 1 marca br. Świadczenie będzie przysługiwało od pierwszego dnia miesiąca, w którym prezes ZUS lub KRUS podejmie decyzję o jego przyznaniu.
"Jeżeli sprawa warunków tego świadczenia będzie dostatecznie wyjaśniona, wniosek będzie dobrze uzasadniony, uzupełniony, będzie zawierał pełną dokumentację dowodową, to decyzja powinna być wydana w ciągu trzydziestu dni od dnia złożenia wniosku. Jeżeli taka decyzja zostanie wydana jeszcze w marcu, to (...) przyznanie świadczenia, czy wypłata świadczenia, nastąpi od 1 marca, czyli za marzec jeszcze osoba ubiegająca się o świadczenie, takie świadczenie uzyska" - powiedział.
Od decyzji odmownej będzie można odwołać się do tego organu, który taką decyzję wydał. "W przypadku ponownej odmowy przyznania świadczenia, będzie przysługiwać odwołanie do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, z możliwością zastosowania nadzwyczajnego środka zaskarżenia i wystąpienia ze stosownym odwołaniem do Naczelnego Sądu Administracyjnego" - dodał Zieleniecki.
Zgodnie z ustawą o świadczenie w ramach programu "Mama 4 plus" będą mogły się ubiegać matki, które osiągnęły wiek emerytalny 60 lat. Świadczenie będzie przysługiwało także ojcom po osiągnięciu 65 lat, którzy nie wypracowali minimalnej emerytury, ponieważ zrezygnowali z pracy zawodowej na rzecz opieki nad co najmniej czworgiem dzieci. Jednak prawo do świadczenia będzie im przysługiwało jedynie wówczas, gdy matka zmarła, porzuciła rodzinę lub długotrwale zaprzestała wychowywania dzieci.
Prawo do rodzicielskiego świadczenia uzupełniającego będą miały także osoby sprawujące opiekę nad dziećmi w ramach rodzinnej pieczy zastępczej, z wyjątkiem rodziny zastępczej zawodowej. Osoby takie będą musiały dołączyć do wniosku orzeczenie sądu o powierzeniu im sprawowania pieczy zastępczej nad dzieckiem. "Ustawa daje możliwość korzystania z tego świadczenia przez rodziców biologicznych, czyli przez matkę, ojca dziecka, także w sytuacji w której mamy do czynienia z dziećmi drugiego małżonka, także w przypadku dzieci przysposobionych" - dodał wiceminister.
Wątpliwości senatorów wzbudzał przepis, który stanowi, że świadczenie będzie przyznawane wówczas, gdy matka (w szczególnych przypadkach ojciec) "nie posiada dochodu zapewniającego niezbędne środki utrzymania".
Wiceminister wyjaśniał, że przy ocenie prawa do świadczenia będą brane pod uwagę jedynie źródła dochodu osoby, która się o nie ubiega. Oznacza to, że np. wysoka emerytura lub wynagrodzenie męża nie spowoduje, że kobieta nie otrzyma rodzicielskiego świadczenia uzupełniającego.
"Emerytura, jakiekolwiek świadczenie, wynagrodzenie, dochód z działalności gospodarczej, jaki osiąga drugi ze współmałżonków, ten który utrzymuje rodzinę, nie jest brane pod uwagę przy ocenie prawa do świadczenia. W tym sensie mówimy o uhonorowaniu tego trudu wychowawczego, który został podjęty przez tego z rodziców, który zrezygnował czy ograniczył swoje aspiracje zawodowe i przez to nie wypracował własnego, osobistego dochodu w postaci świadczenia emerytalnego" - powiedział wiceszef MRPiPS.
Zieleniecki podkreślił, że "zasadniczo świadczenie będzie przyznawane na czas nieokreślony, co oznacza, że będzie przyznawane dożywotnio". "W decyzji o przyznaniu świadczenia, nie będzie wyznaczonej daty, okresu przez który to świadczenie będzie przysługiwać" - wyjaśnił wiceminister.
Zaznaczył, że wyjątkiem jest sytuacja cudzoziemców, których "legalny pobyt na terenie Rzeczpospolitej Polskiej jest czasowo ograniczony". "W tych sytuacjach prezes ZUS, czy prezes KRUS będzie mógł przyznać takie świadczenie na czas określony" - powiedział Zieleniecki. Zastrzegł, że wstrzymanie świadczenia w tym przypadku także nie będzie dożywotnie - będzie możliwość jego wznowienia.
Senatorowie pytali, dlaczego prawa do rodzicielskiego świadczenia uzupełniającego nie będą mieli rodzice, którzy wychowali troje dzieci.
Wiceminister tłumaczył, że "ta liczba wynika z pewnych symulacji, porównań międzysystemowych". Zwrócił uwagę, że instrumentem polityki prorodzinnej państwa w nowym systemie emerytalnym (obejmującym osoby urodzone po 31 grudnia 1948 r.) jest finansowanie składek na ubezpieczenie emerytalne i rentowe osób, które wychowują dzieci.
Okres, przez który składki są finansowane z budżetu, może wynosić nawet cztery lata na jedno dziecko (lub więcej jeśli opieka jest sprawowana nad dzieckiem niepełnosprawnym). "W przypadku trójki dzieci ten maksymalny okres finansowania składek na ubezpieczenie społeczne to byłoby w takim skrajnym przypadku 12 lat" - zwrócił uwagę.
"Te mechanizmy wyglądały inaczej w starym systemie emerytalnym. Tam traktowaliśmy okresy opieki nad dziećmi jako okresy nieskładkowe, ale mieliśmy jednocześnie prawo do emerytury uwarunkowane od długości okresu składkowego i nieskładkowego. I taki minimalny okres składkowy i nieskładkowy, który w starym systemie dawał prawo do tzw. emerytury niepełnej to było 15 lat. Więc można powiedzieć, że ta liczba czworga dzieci jest związana z tym, że to jest pewna konstrukcja o charakterze systemowym, ona się wpisuje w te rozwiązania, które mamy dziś w systemie emerytalnym, ale ona pozwala jakby uhonorować ten trud związany z wychowywaniem dzieci podjęty przez osoby które były objęte ubezpieczeniem w starym systemie emerytalnym" - powiedział wiceszef MRPiPS.
W trakcie debaty poprawki zgłosili senatorowie Platformy Obywatelskiej. Dotyczyły one m.in. zasad przyznawania świadczenia ojcom i rodzicom dzieci niepełnosprawnych.
W budżecie państwa na 2019 r. na program "Mama 4 plus" zagwarantowano około 801,3 mln zł. Świadczenie nie będzie przysługiwać osobie, którą sąd pozbawił władzy rodzicielskiej lub której sąd ograniczył władzę rodzicielską przez umieszczenie dziecka w pieczy zastępczej oraz w przypadku długotrwałego zaprzestania wychowania małoletnich dzieci, np. ze względu na odbywanie kary pozbawienia wolności.