2019 będzie na Śląsku Rokiem urodzonego w Cieszynie męczennika sprzed 400 lat. To odpowiedź na wniosek bp. Romana Pindla.
Podczas poniedziałkowej sesji 14 stycznia 2019 roku radni Sejmiku Śląskiego niemal jednogłośnie (41 głosów za, przy trzech wstrzymujących się) przyjęli uchwałę: rok 2019 będzie w województwie śląskim Rokiem Świętego Melchiora Grodzieckiego. Wniosek w tej sprawie złożył biskup bielsko-żywiecki Roman Pindel. A postać męczennika koszyckiego przedstawił na forum sejmiku wikariusz generalny ks. Marek Studenski.
Melchior Grodziecki urodził się w 1584 roku w Cieszynie. Dziadek i ojciec późniejszego męczennika byli kasztelanami cieszyńskimi. Melchior pobierał nauki w kolegium jezuickim w Wiedniu, a następnie w Brnie, gdzie wstąpił do nowicjatu jezuitów. Przebywał w klasztorach jezuickich w Kłodzku, Czeskich Budziejowicach i w Pradze - tam w 1614 roku przyjął święcenia kapłańskie, a później został wychowawcą młodzieży. Po złożeniu ślubów wieczystych w 1619 roku zakon skierował św. Melchiora do Koszyc, gdzie został kapelanem wojsk cesarskich. Misję tę oprócz niego pełnili tam także dwaj inni jezuici: Węgier - Stefan Pongracz i Chorwat - Marek Križ. Wszyscy trzej ponieśli śmierć męczeńską na początku wojny trzydziestoletniej we wrześniu 1619 roku - a więc dokładnie czterysta lat temu.
Procesja z relikwiami św. Melchiora od 20 lat łączy obie części Cieszyna Ks. Jacek M. Pędziwiatr /Foto Gość Męczenników beatyfikował papież Pius X w 1905 roku, a dziewięćdziesiąt lat później kanonizował Jan Paweł II. Obchody dziękczynne za beatyfikację organizowano w całym mieście, nosząc w procesji relikwie męczennika. Do tradycji tej powrócono dwadzieścia lat temu, organizując transgraniczne nabożeństwo w pierwszą niedzielę września.
- Jeszcze przed otwarciem granic i wejściem Polski do strefy Schengen, dla pielgrzymów, niosących doczesne szczątki świętego, otwierało się przejście graniczne - przypomniał na forum sejmiku ks. Marek Studenski. - Pielgrzymka ta była antycypacją tego, co miało nastąpić później. Św. Melchior i towarzysze jego męczeństwa łączą narody: słowacki, czeski, węgierski i polski. Choć śmierć św. Melchiora Grodzieckiego jest wynikiem nienawiści, podziałów narodowych i wyznaniowych, paradoksalnie dziś łączy i zbliża do siebie ludzi.
Ks. Marek Studenski przedstawił radnym sylwetkę św. Melchiora
Ks. Jacek M. Pędziwiatr /Foto Gość
Jako patrona na czas wciąż pojawiających się konfliktów wskazał św. Melchiora biskup bielsko-żywiecki:
- Jestem przekonany, że upamiętnienie rocznicy męczeństwa poprzez ogłoszenie w województwie śląskim Roku św. Melchiora Grodzieckiego przyniesie wymierne korzyści edukacyjne i społeczne - uważa biskup bielsko-żywiecki, który na zakończenie poniedziałkowej sesji sejmiku podziękował radnym za przyjęcie wnioskowanej uchwały. - Jest on dobrym przykładem dla kapelanów wojskowych, dla żołnierzy uczestniczących w misjach pokojowych na innych kontynentach. Może być także dobrym patronem dla przeżywania przez nas napięć, trudności, nowych sytuacji - podsumował bp R. Pindel.
Pojawiają się już pierwsze inicjatywy związane z obchodami Roku Świętego Melchiora Grodzieckiego. Parafia św. Marii Magdaleny, katolickie placówki oświatowe w Cieszynie oraz Stowarzyszenie Oświatowe "Dziedzictwo Świętego Jana Sarkandra" organizują cykl spotkań edukacyjnych, pod nazwą Wieczory Melchiorowskie. Pierwsze spotkanie odbędzie się w niedzielę 27 stycznia po wieczornej Mszy św. o godz. 18.00 w miejscowym kościele św. Marii Magdaleny. Prof. Idzi Panic opowie słuchaczom o tajemnicy Mędrców ze Wschodu.