Bp Roman Pindel wzywa do modlitwy za górników, którzy zginęli w Karwinie.
Ostatnia niedziela Adwentu będzie okazją do modlitwy w kościołach diecezji bielsko-żywieckiej za górników, którzy zginęli podczas wybuchu gazu w kopalni węgla w Karwinie i pogrążone w żałobie rodziny. Zakład leży tuż przy granicy z Polską, kilkanaście kilometrów od Cieszyna, na wysokości Zebrzydowic. Pracuje tutaj wielu polskich górników, także z terenów diecezji bielsko-żywieckiej, choć wśród ofiar wypadku nie ma - jak udało się ustalić - naszych diecezjan.
- Jesteśmy z rodzinami, które straciły swoich bliskich. Modlimy się za tych, którzy zginęli. Prosimy Boga o mądrość i siłę dla ratowników i wszystkich niosących pomoc ofiarom katastrofy i ich rodzinom - pisze w okolicznościowym komunikacie bp Roman Pindel. I zapewnia, że w najbliższą niedzielę 23 grudnia podczas Mszy Świętych we wszystkich kościołach będziemy łączyć się duchowo z tymi, dla których ten Adwent związany jest z trudnym do przyjęcia bólem i cierpieniem.
- Niech Jezus - Odwieczne Słowo, da wszystkim moc, by mogli doświadczyć, że są dziećmi Bożymi (J 1,12) i odczuć w tych dniach szczególną miłość Boga, najlepszego Ojca - kończy swoje słowo biskup bielsko-żywiecki.
Modlitwa w kościołach diecezji bielsko-żywieckiej za tragicznie zmarłych górników i ich rodziny wpisuje się w obchody dnia żałoby narodowej, jaki w niedzielę obchodzony będzie w całym kraju.
W czwartek 20 grudnia około 17.16 na poziomie 800 metrów karwińskiej kopalni węgla "Stonava" doszło do wybuchu metanu, w wyniku którego śmierć poniosło 13 górników - 12 Polaków i jeden Czech. Kolejnych dwóch polskich górników przewieziono do szpitala w Ostrawie. Stan jednego z nich jest ciężki. Natychmiast podjęto akcję ratowniczą, którą jednak zawieszono w piątek, ze względu na wysoką, przekraczającą 200 stopni temperaturę, jaka panuje w pobliżu miejsca wybuchu.