W katowickiej katedrze Chrystusa Króla odbyło się Centralne Nabożeństwo Ekumeniczne z okazji trwającego szczytu klimatycznego COP 24. Modlitwie przewodniczył abp Wiktor Skworc.
- Historię ludzkości i dzisiejszą ludzkość cechują egoizm i krótkowzroczność - mówił abp Anders Wejryd, prezydent na Europę Światowej Rady Kościołów, emerytowany luterański prymas Szwecji. - Wspaniałe narzędzie, jakim są pieniądze, zmieniło się w straszliwe rządy pieniądza. Sługa stał się panem, środek stał się celem.
Luterański duchowny przypomniał, że stworzenie, darowane nam przez Stwórcę, zawsze było dla nas dostępne. - Jesteśmy całkowicie uzależnieni od natury. To jedyna gałąź, na której musimy siedzieć, a jednak ciągle ją podcinamy. Bez wątpienia, upadek jest ciągle obecny w dzisiejszym świecie.
Abp Wejryd przestrzegał, że niepokoje polityczne we współczesnym świecie i strumień uchodźców, wywołany w dużym stopniu przez zmiany klimatyczne, dopiero się zaczynają.
- Niestety, nadejdą dni dużo bardziej dramatyczne. To nie jest alarmizm, to jest realizm. Dla wielu nadchodzi apokalipsa. Teraz, tak jak wtedy, musi nas łączyć eschatologiczna nadzieja!
Tą nadzieją jest Jezus Chrystus. - Jesteśmy powołani do tego wielkiego zadania, by starać się uzdrowić świat, by starać się dać światu bardziej istotny kierunek, niż tylko dążenie do akumulacji prywatnego kapitału czy samolubnego indywidualizmu. Jestem przekonany, że życie z Jezusem jako bratem i Zbawicielem stanowi rzeczywistą alternatywę.
W ekumeniczną modlitwę włączyła się orkiestra i chór Akademii Muzycznej w Katowicach pod kierownictwem ks. Bartosza Zygmunta.