Niezwykłe linoryty prof. Joanny Piech-Kalarus można oglądać w Muzeum Archidiecezjalnym w Katowicach do końca 2018 roku.
Swoje grafiki prof. Joanna Piech wykonała techniką linorytu. Polega to na wyżłobieniu negatywu danego wizerunku w linoleum - czyli popularnej kiedyś wykładzinie kuchennej. Pozytyw powstaje dopiero, kiedy pojawia się odbitka.
- Wydawałoby się, że to jest prosta technika. Niektórzy kojarzą linoryt z jakąś sztuką ludową, w której wystarczy wygrawerować na linoleum parę kresek. Tymczasem te prace są tak zrobione, że jest w nich światło i cień, są efekty malarskie! Żeby wydobyć je w tak tradycyjnej technice, trzeba niezwykłego kunsztu - uważa ks. dr Leszek Makówka, dyrektor Muzeum Archidiecezjalnego w Katowicach.
Wystawa nosi nazwę „Postsynchrony”. To słowo oznacza dogrywanie w studio ścieżki dźwiękowej do nagranego wcześniej materiału filmowego.
Na grafikach prof. Joanny Piech widać między innymi postacie, wyłaniające się spośród drzew.
- Te pejzaże są symboliczne. Chodzi o zbiór wszystkich naszych kontekstów życiowych, w których tkwimy. Powstaje pytanie, co ma większy wpływ: czy „pejzaż”, czyli to wszystko w czym żyjemy, nas kształtuje? Czy też my wyciskamy jakieś znamię na tym wszystkim, w czym żyjemy? - zastanawia się ks. Makówka, próbując zinterpretować grafikę pod tytułem „Wyjście z pejzażu”.
Niektóre z grafik prof. Piech-Kalarus są wielkoformatowe. Jest też kilka miniaturek, linorytów barwnych.
Wystawę można zwiedzać do 31 grudnia 2018 roku. Muzeum Archidiecezjalne w Katowicach jest czynne od wtorku do piątku w godzinach 14.00 - 18.00 oraz w soboty w godzinach 11.00 - 15.00. Do placówki wchodzi się od ul. Wita Stwosza 16.