Odwiedzają niepełnosprawnych w domach, organizują wspólne wyjścia do kina, na pizzę i do zoo. Podopieczni mówią o nich: Aniołowie.
Są młodzi, pełni życia i gotowi poświęci swój czas potrzebującym. Od ponad półtora roku wolontariusze "Drabiny Jakubowej”, ogólnopolskiego duszpasterstwa osób niepełnosprawnych organizują swoim podopiecznym w Warszawie "Anielskie Domówki”. I zarażają pomysłem inne ośrodki.
Pomysł, by odwiedzać osoby niepełnosprawne w ich domach oraz organizować integracyjne wyjścia, zrodził się podczas jednego z wakacyjnych turnusów rekolekcyjnych organizowanych przez duszpasterstwo.
- Zobaczyłam, jak ważne są dla nich te spotkania, rozmowy w swoim gronie, chwile radości. Pomyślałam, że Nieba można doświadczać częściej, nie trzeba czekać na nie cały rok - mówi Anna Filipiak, wolontariuszka "Drabiny Jakubowej".
Zaczynali w trzy osoby. Na próbę. Z pytaniem czy starczy czasu, sił, zaangażowania… Dziś pod opieką wolontariuszy jest ponad 40 niepełnosprawnych z Warszawy i okolic. Po ostatnim, wakacyjnym turnusie zgłosiło się drugie tyle chętnych. Wolontariusze odwiedzają chorych w domach, wychodzą z nimi na spacer, robią zakupy, pomagają w codziennych czynnościach, w załatwieniu sprawy w rzędzie czy u lekarza. Ale nie tylko. Raz w miesiącu organizują także wyjście integracyjne na pizzę, do kina, teatru czy do zoo.
- Anielska dlatego, że naszych podopiecznych nazywamy "aniołami na wózkach”, bo ich cierpienie łączyć Niebo z ziemią. Czasami oni nas tak nazywają - wyjaśnia wolontariuszka.
Zorganizowanie spotkania "na mieście” to dla wolontariuszy nie lada wyzwanie. Większość z podopiecznych to osoby na wózku, dotknięte dziecięcym porażeniem mózgowym, zdarzają się także osoby z autyzmem i zespołem Downa.
- Bardzo często przyjeżdżamy po naszych podopiecznych do domu i odwozimy ich komunikacją miejską. Autobusami i tramwajami poruszamy się także po mieście, zazwyczaj jest to kilkanaście wózków - wyjaśnia Cezary Ziemak, koordynator "Anielskiej Domówki”.
Wolontariusze to w większości studenci związani z "Drabiną Jakubową” i przyjaciele, którzy widząc zaangażowanie rówieśników włączyli się w dzieło miłosierdzia. W ciągu ostatniego półtora roku, odkąd powstała inicjatywa wzięło w niej udział 120 osób. Regularnie zaangażowanych jest kilkadziesiąt.
Raz w miesiącu, w ostatnią niedzielę wolontariusze spotykają się w parafii św. Alojzego Orione. Niepełnosprawni wraz z opiekunami - w każdą środę o godz. 18.
Na Facebooku na fanpegeu "Anielskiej Domówki” można zaleźć aktualne wydarzenia.
- Mam nadzieję, że do końca roku akademickiego "Anielskie Domówki” ruszą także w innych miastach, w których spotykają się sztaby wolontariatu. Prace przygotowawcze trwają w Białymstoku, Lublinie, Krakowie i Wrocławiu - mówi ks. Łukasz Mikołajczyk, opiekun duszpasterstwa.