To szansa dla chorego na chłoniaka Hodgina Michała Przydacza z Kęt i wielu osób cierpiących na nowotwory krwi na całym świecie. Jeśli jesteś dorosłym między 18. a 55. rokiem życia, możesz realnie pomóc, niewiele robiąc.
Jedną z inicjatorek akcji rejestracji szpiku dla Michała i innych jest Elżbieta Kolasa-Korzeń, nauczycielka biologii. Podkreślała, że to Jan Paweł II napisał w swojej encyklice o heroizmie dnia codziennego, na który składają się małe lub wielkie gesty bezinteresowności. "Pośród tych gestów na szczególne uznanie zasługuje oddawanie organów, zgodnie z wymogami etyki, w celu ratowania zdrowia, a nawet życia chorym, pozbawionym niekiedy wszelkiej nadziei" - zacytowała słowa papieża z "Ewangelii życia".
Piotr Aniśko, koordynator ds. rekrutacji dawców z fundacji DKMS, dodał, że w Polsce co godzinę stawiana jest komuś diagnoza dotycząca nowotworu krwi. - Dla wielu pacjentów jedyną szansą na wyzdrowienie jest przeszczepienie szpiku od dawcy niespokrewnionego. Cały czas są w Polsce pacjenci, dla których nie znaleziono dawcy, wśród 29 milionów osób zarejestrowanych na całym świecie.
Zarejestrować może się każdy zdrowy człowiek pomiędzy
Procedura rejestracji polega na przeprowadzeniu wstępnego wywiadu medycznego, wypełnieniu formularza z danymi osobowymi oraz pobraniu wymazu z błony śluzowej z wewnętrznej strony policzka. Na podstawie pobranej próbki zostaną określone cechy zgodności antygenowej, a jeśli okaże się, że kod genetyczny dawcy zgadza się z kodem genetycznym chorego, wtedy dochodzi do przeszczepu.
Krwiotwórcze komórki macierzyste natomiast pobiera się dwoma metodami: z krwi obwodowej albo z talerza kości biodrowej. Obecny na konferencji Krzysztof Kalinowski wytłumaczył, że został dawcą szpiku kostnego trochę przez przypadek. Po pewnym czasie od rejestracji zapytano go, czy podtrzymuje chęć oddanie komórek macierzystych z krwi obwodowej. Zgodził się ponownie. - Proces pobrania był bardzo nudny. Dobrze mieć przy sobie książkę do czytania, bo trzeba siedzieć na fotelu przez kilka godzin. To trochę podobne do oddawania krwi - mówił.
Katarzyna Maria Kuchnicka, anestezjolog i lekarz z oddziału intensywnej terapii Szpitala Wojewódzkiego w Bielsku-Białej, wyjaśniła, że zabieg pobrania komórek macierzystych przebiega w znieczuleniu ogólnym. Zaznaczyła, że ryzyko komplikacji jest niewielkie, a sam zabieg jest bardzo bezpieczny. - Namawiam do podarowania komuś czegoś od siebie. Czegoś, co daje szanse na drugie życie. Wiem, że to działa. Widziałam wiele szczęśliwych osób po udanych transplantacjach - podkreśliła.
Fundacja DKMS to aktualnie największa baza dawców szpiku w Polsce, w której zarejestrowanych jest i przebadanych ponad 1 385 000 (wrzesień 2018) potencjalnych dawców szpiku, a już 5 689 (wrzesień 2018) osób oddało swoje komórki macierzyste lub szpik, dając szansę na życie pacjentom zarówno w Polsce, jak i na świecie.