Było ich osiemnaścioro. Wśród nich - jeden osiemnastolatek. Spoglądając na wypisany na dekoracji rok 1918, uczniowie szkół ZCBM w Bielsku-Białej bez przerwy pływali przez 19 minut i 18 sekund.
Po raz pierwszy zrobili to przed pięcioma laty, kiedy Niepodległa obchodziła swoje 95-lecie. Uczniom szkół Zgromadzenia Córek Bożej Miłości w Bielsku-Białej Dzień Niepodległości na pewno nie kojarzy się więc tylko z przymusem wkucia na pamięć daty 11 listopada 1918 r.
Na pomysł wpadli wuefiści Aleksander Trojak i Sławomir Błachut. 60 gimnazjalistów i licealistów, a także ich rodzice i nauczyciele, wzięli udział w Pływackiej Sztafecie Niepodległości z Orłem w Koronie 19 x 100m + 18 = 1918, pod hasłem: "W zdrowym ciele, zdrowy polski duch". Pływacy pokonali wówczas 19 odcinków po
Tym razem, w roku 100. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości, bielską pływalnię przy ul. Lompy 7 mieli do swojej dyspozycji tylko przez godzinę. Plan musiał wyglądać więc inaczej. Z szesnaściorgiem uczniów podstawówki i trzeciej klasy gimnazjum był ich starszy kolega, 18-letni absolwent szkoły Michał Wielopolski i wuefista Sławomir Błachut - razem osiemnaście osób. Nie zostawił ich drugi nauczyciel wuefu - Alekander Trojak - choć przebywa w domu na L4, pomógł w zorganizowaniu przedsięwzięcia.
Bialo-czerwone barwy zdobiły też ich twarze
Urszula Rogólska /Foto Gość
Spotkali się wczesnym rankiem. Przebrali w kostiumy kąpielowe, na głowy założyli białe i czerwone czepki, na twarzach wymalowali biało-czerwone akcenty. Tuż przy basenie stanęła symboliczna dekoracja przygotowana przez ich kolegów pod okiem nauczycielki plastyki - Beaty Bakalarskiej. Na sygnał wskoczyli do basenu i... zaczęli! Pływali bez przerwy przez symboliczne 19 minut i 18 sekund. Na finał podziękowali sobie wzajemnie i zgotowali Niepodległej owację. A na ciąg dalszy uroczystości niepodległościowych wrócili do budynku szkoły.
Pomiar czasu zatrzymali, kiedy stoper pokazał 19 minut 18 sekund
Urszula Rogólska /Foto Gość
- W szesnastce uczestników dzisiejszego pływania są uczniowie piątej klasy szkoły podstawowej, trzeciej gimnazjum i jeden absolwent. Większość z nich dużo pływa, systematycznie trenuje, więc zaproszenie do udziału w akcji przyjęli bez wahania - mówi Sławomir Błachut. - Nie ma wśród pływaków licealistów, bo oni mocno zaangażowali się w kolejne przedsięwzięcia świętowania niepodległości w szkole: akademię, przedstawienie, akcję śpiewania hymnu i na finał - patriotycznego śpiewania na Rynku. Pływanie, to pierwszy etap tego świętowania. Doszliśmy do wniosku, że warto podkreślić ten element sportowy w historii Niepodległej - choćby w taki symboliczny sposób.
Pływacki jubileusz Niepodległej
Urszula Rogólska /Foto Gość
Michał Wielopolski, absolwent gimnazjum ZCBM, dziś uczeń bielskiego "Mechanika", jeszcze niedawno był przewodniczącym samorządu w szkołach prowadzonych przez siostry Córki Bożej Miłości. Zgodził się od razu kiedy jego byli wuefiści zadzwonili z zaproszeniem na pływalnię. - O dziewiątej mam dziś praktyki, więc nie było problemu, żeby tu przyjść o siódmej - mówi Michał. - Wróciło wiele wspomnień, humorystycznych sytuacji. Bo tu, na tym basenie, przez trzy lata mieliśmy zajęcia. Bardzo wiele zawdzięczam mojemu gimnazjum. Odnoszę to także do rocznicy odzyskania niepodległości - zawdzięczamy ją wielu pokoleniom Polaków, ich staraniom o podtrzymanie polskiej tożsamości. Moja wdzięczność wobec mojej szkoły wpisuje się też w to stulecie…
Następcą Michała w szkolnym samorządzie jest Miłosz Marian z trzeciej klasy gimnazjum. - W ten trochę inny sposób chcieliśmy upamiętnić tę jedyną w swoim rodzaju rocznicę - podkreśla. - A sposób ten był dla nas bardzo przyjemny i aktywny. Wiemy, że o ojczyznę trzeba dbać, trzeba się o nią starać i na rożne sposoby pokazywać, że nam na niej zależy. To jeden z nich. Pokazujemy, że pamiętamy o jej historii i myślimy o jej przyszłości...