Plac Wolności w Białej swoją nazwę zyskał przed stu laty. To tutaj druhowie ZHR zaprosili 4 listopada bielszczan na inaugurację harcerskiego świętowania 100. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości.
Te więzi między ludźmi przekładają się także na relację człowieka z Bogiem. Jak mówił biskup, jest drobna różnica: Bóg chce się zaprzyjaźnić z każdym człowiekiem. A człowiek wchodzi w relację z Nim, kiedy Bożą miłość odkryje albo ktoś mu o niej powie. - Ta relacja rządzi się podobnymi zasadami jak relacje między ludźmi - mówił biskup. - Dla jej pogłębienia potrzeba spotkań i komunikacji.
Msza św. w katedrze św. Mikołaja
Urszula Rogólska /Foto Gość
Podsumowując, biskup nawiązał do okazji, która zebrała druhów i ich przyjaciół w katedrze: - Spotykamy się tutaj, żeby dziękować Bogu za naszą ojczyznę, która powstała z martwych, z niebytu, z podziału przed stu laty; w której notujemy rzeczy wspaniałe, ale i trudne; w której tylu ludzi odnajduje Boga, swoją drogę, sposób zaangażowania, budowania chwały naszej ojczyzny. Dziękujemy za wszelkie dobro, które się dokonuje.
Biskup zaznaczył, że w budowaniu przyszłości ojczyzny istotna jest postawa, której uczą ideały i zasady ruchu harcerskiego, m.in. szczerości i wierności. - Przyszłość zależy od tego, jak będą się układać nasze relacje wewnątrz i na zewnątrz; relacje przyjaźni i małżeństwa, które - daj, Boże - będziemy tworzyć na całe życie - mówił druhnom i druhom.
Bp Roman Pindel przewodniczył Mszy św. dla harcerzy i ich przyjaciół
Urszula Rogólska /Foto Gość
Na koniec liturgii ks. Chrzan podkreślił, że podbeskidzcy harcerze z ZHR, jak i ZHP na co dzień budują relacje z Panem Bogiem i z drugim człowiekiem poprzez zwyczajną, szarą służbę. Wspomniał o comiesięcznych Mszach św. harcerskich w kaplicy kościoła św. Maksymiliana w Aleksandrowicach, które gromadzą prawdziwe tłumy druhów i ich przyjaciół.
Owocem codziennego życia ideałami harcerskimi są także dwa powołania kapłańskie z obu harcerskich grup. Jedno ze wspólnoty ZHR - w seminarium misjonarzy św. Wincentego à Paulo i drugie spośród druhów ZHP - u ojców kapucynów.
Duszpasterz harcerzy obiecał, że wszyscy oni nadal będą starali się budować dobre relacje między sobą i z Panem Bogiem. - A wiadomo - na słowie harcerza można polegać jak na Zawiszy - zaznaczył ks. Chrzan.
Mszę św. zakończył śpiew "Modlitwy harcerskiej", a następnie druhowie zaprosili wszystkich obecnych na uroczysty Apel Harcerski na rynku Starego Miasta.