Na skraju parku Miejskiego w Tarnowskich Górach, tuż obok cmentarza przy kościele św. Józefa Robotnika, znajduje się stary cmentarz wojenny. Został założony 100 lat temu, a więc w roku odzyskania przez Polskę niepodległości. Są na nim pochowani zarówno obrońcy ojczyzny, jak i jej oprawcy.
Tablica z planem cmentarza wskazuje ponad 200 grobów oraz mogiły zbiorowe. Zostali tu pochowani zarówno Polacy (wojskowi i cywile), jak i żołnierze niemieccy polegli w czasach I i II wojny światowej, jeden żołnierz rosyjski z okresu I wojny światowej, są też zbiorowe mogiły żołnierzy radzieckich ekshumowanych w 1953 r. oraz jeńców ekshumowanych z obozu w Lasowicach.
Refleksji sprzyja zwłaszcza podwójna mogiła żołnierza niemieckiego i polskiego. Ci, którzy na wojnie walczyli przeciw sobie po różnych stronach frontu, po śmierci zostali pochowani ramię w ramię. To wymowne przypomnienie o tym, że po śmierci wszyscy będziemy tak samo osądzeni.
Zdecydowana większość nagrobków, obecnie często zaniedbanych i porośniętych bluszczem oraz inną roślinnością, to anonimowe mogiły opisane jedynie uszkodzonymi już literami N.N. Tylko na kilku widnieją imienne tablice. Przechodząc wąskimi alejkami, tylko na pojedynczych grobach da się jeszcze wypatrzyć kwiaty czy ślady po wypalonych zniczach.
N.N. - na większości nagrobków spoczywających tu żołnierzy widnieją jedynie te dwie litery Szymon Zmarlicki /Foto Gość Na terenie i w pobliżu cmentarza można znaleźć trzy monumenty. W centralnym miejscu znajduje się pomnik informujący, że spoczywają tu polegli na obu wojnach światowych. Nad grobami niemieckich żołnierzy - co znamienne - stoi kamienny blok z tablicą o treści: "Ku czci ofiarom terroru hitlerowskiego 1940-1945".
Natomiast 10 kwietnia 2011 r., w pierwszą rocznicę katastrofy smoleńskiej, przy wejściu na cmentarz umieszczono pomnik upamiętniający jej ofiary, z motywem szachownicy nawiązującej do symbolu polskiego lotnictwa.