Wielki Ślązak zostanie upamiętniony w centrum Warszawy w 2019 r., ogłoszonym przez Sejm RP Rokiem Powstań Śląskich.
Poinformował o tym w Katowicach Jarosław Szarek, prezes Instytutu Pamięci Narodowej. - Naszym marzeniem jest, żeby ten pomnik był gotowy na 17 sierpnia 2019 r., czyli 80. rocznicę śmierci Wojciecha Korfantego - powiedział.
Zastrzegł, że jeśli to się nie uda, ostatecznym terminem odsłonięcia monumentu jest jesień 2019 roku. Przyszły rok został bowiem przez Sejm RP ogłoszony Rokiem Powstań Śląskich.
Prezes IPN przyjechał do Katowic na briefing prasowy w związku z ogłoszoną w piątek decyzją instytutu o sfinansowaniu warszawskiego pomnika Wojciecha Korfantego. Wcześniej na budowę tego monumentu chciały składać się śląskie gminy. Więcej pisaliśmy o tym TUTAJ.
Dzięki tej decyzji Wojciecha Korfantego symbolicznie uhonoruje cała Polska. Gdyby na ten pomnik w stolicy mieli się składać sami Ślązacy, mogłoby to stać się zadrą w stosunkach Śląsk-Polska na wiele następnych lat. - Tu nie chodzi o to, abyśmy sobie godność, szacunek, pamięć dla tego wybitnego Polaka kupili, tylko żeby ta godność i pamięć była uszanowana i uhonorowana przez ludzi ze stolicy państwa - komentował w poniedziałek wojewoda śląski Jarosław Wieczorek.
- IPN w ten sposób wypełnia wcześniejsze zobowiązania sprzed lat ówczesnej Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, której część kompetencji przejęliśmy - powiedział Jarosław Szarek.
Przypomniał, jak ważna dla wszystkich Polaków - nie tylko ze Śląska - była słynna mowa Wojciecha Korfantego w Reichstagu z 25 października 1918 roku. Śląski polityk zażądał w niej włączenia do odradzającej się Polski wszystkich ziem zaboru pruskiego i Górnego Śląska. Jego słowa wywołały też szok u Niemców, którzy nie wyobrażali sobie swojego państwa bez Poznania, Gdańska i Katowic. Był rasowym politykiem - więc w tym przemówieniu zawarł też zaproszenie Niemców do współpracy z nowym państwem polskim.
- Kilka dni później Wojciech Korfanty przybył do Warszawy i został w niej entuzjastycznie przyjęty. Młodzież wyprzęgała konie z jego powozu, rzucała kwiaty pod nogi - powiedział Jarosław Szarek. W czasie briefingu prasowego wskazywał na liczne zasługi Korfantego dla całej Polski, a nie tylko Śląska. - To jest pomnik całej Rzeczypospolitej, nie jednej tylko ziemi. Chcemy Wojciecha Korfantego uhonorować w centrum Warszawy - dodał. Prezes IPN Jarosław Szarek, wojewoda śląski Jarosław Wieczorek i dyrektor katowickiego oddziału IPN Andrzej Sznajder na briefingu prasowym w Katowicach. Przemysław Kucharczak /Foto Gość Na wybranym już projekcie tego pomnika Wojciech Korfanty stoi obok cokołu. Niektórzy odczytują to jako przypomnienie, że ten śląski polityk za życia nie został doceniony. Za jego zasługi dla Polski rządząca sanacja zapłaciła mu więzieniem i wygnaniem. Dopiero teraz Rzeczypospolita oddaje mu sprawiedliwość. Prezes Jarosław Szarek podał w czasie briefingu jeszcze jedną możliwą interpretację projektu pomnika. - Wojciech Korfanty jest tu oparty o mównicę. To jest nawiązanie do jego słynnego przemówienia w Reichstagu.