Do Kaplicy Bożego Miłosierdzia przy kościele św. Maksymiliana w Aleksandrowicach, gdzie codziennie o 15.00 Koronkę odmawiają tutejsi parafianie, zostały uroczyście wprowadzone relikwie św. Jana Pawła II.
W kwietniu 2016 r. bp Tadeusz Rakoczy zainstalował relikwie św. Jana Pawła II w aleksandrowickim kościele św. Maksymiliana. W czerwcu tamtego roku mieszkańcy parafii uczestniczyli w peregrynacji obrazu Jezusa Miłosiernego i relikwii Apostołów Miłosierdzia: św. Faustyny i św. Jana Pawła II. W tym też czasie, codziennie o 15.00, zaczęli się spotykać w kaplicy przy kościele na modlitwie Koronki do Bożego Miłosierdzia. I tak jest do dzisiaj. Wczoraj, 22 października, w liturgiczne wspomnienie papieża Polaka i 40. rocznicę sprawowania przez niego na placu św. Piotra Mszy św., która rozpoczęła jego pontyfikat, do miejsca ich modlitwy bp Piotr Greger uroczyście wprowadził papieskie relikwie i pobłogosławił tryptyk, przedstawiający Jezusa Miłosiernego, św. Faustynę i właśnie św. Jana Pawła II. To pod jego wizerunkiem przygotowano miejsce na relikwiarz. Symetrycznie, pod obrazem św. Faustyny, znajduje się gablota z jej relikwiami. Autorem aleksandrowickiego tryptyku jest znany bielski artysta malarz Wacław Sobieraj.
Przeniesienie relikwii św. Jana Pawła II do Kaplicy Bożego Miłosierdzia
Urszula Rogólska /Foto Gość
Uroczystość wprowadzenia relikwii do kaplicy poprzedziła Msza św. sprawowana pod przewodnictwem bp. Piotra Gregera przez aleksandrowickiego proboszcza ks. prałata Stanisława Wawrzyńczyka i mieszkającego w parafii ks. Mieczysława Dygę - emerytowanego duszpasterza archidiecezji częstochowskiej.
W homilii, nawiązując do fragmentu przeczytanej Ewangelii św. Łukasza o człowieku chciwym, biskup nazwał chciwość wielką i mroczną tajemnicą ludzkiego serca. Dodał, że motorem napędowym większości ludzkich zamiarów jest chęć posiadania. I choć wielu mówi, że pieniądze szczęścia nie dają, ich działania zdają się temu przeczyć. - Gonitwa za dobrami staje się bożkiem, któremu człowiek jest gotów oddać i umysł, i serce. Ale kiedy zderzymy to z rzeczywistością, okazuje się, że to kłamstwo - mówił biskup, przypominając, że Jezus ostro nazywa głupcem człowieka, który całą swoją ufność złożył w gromadzeniu bogactwa. - Jezus wyraźnie mówi, że budowanie szczęścia wyłącznie na dobrach materialnych jest złudzeniem. Dobra te dają człowiekowi bezpieczeństwo tylko iluzoryczne. Bo kiedy przychodzi śmierć, wszystko traci na swoim znaczeniu - mówił biskup Greger, dodając jednocześnie, że Jezus nie jest przeciwny bogaceniu się. W jego środowisku byli ludzie majętni - jak Józef z Arymatei czy Zacheusz. - Problemem nie jest to, że posiadamy, tylko co z tym robimy. Czy to, co posiadamy służmy do nauki, rozwijania umysłu, ducha, czy raczej staje się przeszkodą.
Bp Piotr Greger błogosławi tryptyk Bożego miłosierdzia
Urszula Rogólska /Foto Gość
W tym kontekście, odwołując się do postaci św. Jana Pawła II, biskup przypomniał jego słowa z encykliki "Centesimus annus", poświęconej sprawom społecznym, ogłoszonej w 1991 r.: Pragnienie, by żyć lepiej, nie jest niczym złym, ale błędem jest styl życia, który wyżej stawia dążenie do tego, by mieć, aniżeli być, i chce mieć więcej nie po to, aby bardziej żyć, lecz by doznać w życiu jak najwięcej przyjemności. Dlatego trzeba tworzyć takie style życia, w których szukanie prawdy, piękna i dobra oraz wspólnota ludzi dążących do wspólnego rozwoju byłyby elementami decydującymi o wyborze jakości konsumpcji, oszczędności i inwestycji.
Bp Greger stwierdził, że słowa te nie są niczym innym, jak papieskim apelem o roztropność w kwestiach materialnych.
Poniedziałkowa uroczystość stała się także okazją do złożenia życzeń biskupowi Piotrowi, którego dokładnie 22 października 2011 r. papież Benedykt XVI mianował biskupem pomocniczym diecezji bielsko-żywieckiej. Z tej okazji, w imieniu wszystkich obecnych, życzenia złożyła biskupowi Irena Olma z aleksandrowickiego oddziału parafialnego Akcji Katolickiej.