Rozmowa z ks. Maciejem Górką o równowadze modlitwy i akcji w każdym działaniu.
Mira Fiutak: Komu nasze zaangażowanie misyjne jest bardziej potrzebne – ludziom w krajach misyjnych czy nam?
Ks. Maciej Górka: Akcent się przesuwa. W lutym było w Rudach spotkanie dyrektorów Papieskich Dzieł Misyjnych z całej Polski. Debatowaliśmy na wiele tematów, były różne pomysły na animację misyjną, na nowe akcje, na to, jak dotrzeć do świeckich. W końcu zabrałem głos i powiedziałem, że misje zaczynają się na kolanach przed tabernakulum, a nie w akcjach. Jeśli będziemy rozmodleni, jeśli Kościół będzie kontemplować oblicze Pana Jezusa, to będą owoce. I to On nam powie, co i jak robić. W Ewangelii z dzisiejszego dnia (9 października – przyp. red.) czytamy fragment o Marcie i Marii: „Martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba mało albo tylko jednego”. Kościół musi się rozmodlić. Sprawy wiary muszą zejść na płaszczyznę prostoty, nie prostactwa, ale właśnie prostoty. Otwartości na drugiego człowieka. W naszym świecie, gdzieś nam to ginie. Jest dużo akcji, a mało modlitwy, dlatego akcenty się zmieniają. Kościół w Afryce jest prześladowany. Sytuacja ta wymusza, że ich otwartość i prostota wiary jest większa, jak prostota dziecka, a modlitwa głębsza. To pozwala im dochować wierności. Dlatego często zachwycamy się świadectwem ich wiary. To, co aktualnie dzieje się w Europie, a powoli dociera do nas – mam na myśli kondycję duchową Kościoła – to wymaga głębokiej refleksji, pokuty i nawrócenia. A to zaczyna się na prawdziwej modlitwie. Zbytnia akcyjność bez kontemplacji wyjaławia duchowo i prowadzi do wypalenia. Odpowiedzią na wszelkie kryzysy nie jest panika i wzrost akcyjności
Co zrobić, żeby odwrócić tę tendencję czy przywrócić równowagę modlitwy i działania?
W tym rozmodleniu się jest nasze nawrócenie, nasza przemiana bo spotykamy się z Miłością i Prawdą. Przed tabernakulum człowiek zyskuje dystans do tej całej akcyjności. Bo nie chodzi o to, co my robimy dla Pana Jezusa, ale o to, co On chce, żebyśmy robili dla Niego. Przed tabernakulum rozpala się gorliwość, chociaż my często mylimy ją z nadaktywnością. A gorliwość to rozkochanie się w Panu Jezusie. To rodzi ogromny pokój serca i poczucie bezpieczeństwa. Nie chodzi o sukcesy duszpasterskie, ale o pełnienie woli Pana. Przyszłoroczny październik papież Franciszek ogłosił nadzwyczajnym miesiącem misyjnym. Bardzo dobrze, że już teraz poproszono siostry kontemplacyjne w całej Polsce, żeby modliły się w tej intencji.
Jak chcemy wykorzystać ten czas u nas w diecezji?
Chcemy zorganizować w Rudach II Metropolitalny Kongres Misyjny. Odbędzie się w sobotę przed Niedzielą Misyjną, 19 października 2019 r. Oprócz naszej, będą obecne diecezje opolska i katowicka, zaprosiliśmy też diecezję bielsko-żywiecką i sosnowiecką.
Cały wywiad można przeczytać w najnowszym 42. numerze Gościa Gliwickiego na 21 października.