– Wielu szlachetnych ludzi przez cały rok pomaga nam materialnie, wspiera modlitwą, dobrym słowem. Dziś my jesteśmy tu dla nich! – mówiła na bielskim pl. Chrobrego Kasia Gruszka z Rajczy, stypendystka Fundacji "Dzieło Nowego Tysiąclecia".
Przyjechali do Bielska-Białej nawet z najdalszych krańców diecezji, by podziękować swoim dobroczyńcom. Młodzi z niezamożnych rodzin, których edukację wspierają ogólnopolska Fundacja "Dzieło Nowego Tysiąclecia" i diecezjalna: "Światło Nadziei", po raz kolejny w Dniu Papieskim, odbywającym się pod hasłem "Promieniowanie ojcostwa", zbudowali w centrum Bielska-Białej, na pl. Chrobrego "Miasteczko Rodzinne". Wcześniej, w katedrze św. Mikołaja, uczestniczyli we Mszy św., która zainaugurowała także 33. Tydzień Kultury Chrześcijańskiej, organizowany od początku przez bielski Klub Inteligencji Katolickiej.
Na placu Chrobrego młodzi rozdawali balony i krówki z logo fundacji, częstowali własnymi słodkimi wypiekami, najmłodszym malowali twarze, zapraszali ich do wspólnego rysowania, zabaw z bańkami mydlanymi, balonowymi zwierzakami, zachęcali do tańców belgijskich, zabaw i konkursów sprawnościowych. Stypendystom pomagały także harcerki z ZHR.
Każdy mógł wesprzeć żywiołową młodzież dobrowolnymi datkami, wrzucanymi do fundacyjnych skarbonek, które zasilą fundusz stypendialny.
W Dniu Papieskim stypendyści kwestowali m.in. w Bielsku-Białej
Urszula Rogólska /Foto Gość
– To dla nas bardzo ważne święto. W ramach podziękowania wszystkim darczyńcom, chcemy dać coś od siebie, pokazać kim jesteśmy, komu pomagają – mówi studentka Kasia Gruszka z Rajczy, która jest podopieczną "Dzieła" od sześciu lat. – Wielu szlachetnych ludzi przez cały rok pomaga nam materialnie, wspiera modlitwą, dobrym słowem, interesuje się naszymi problemami. Dziś my jesteśmy dla nich. Chcemy pokazać, że nie jesteśmy anonimowymi "stypendystami", ale młodymi ludźmi, którzy chcą nie tylko sami się rozwijać, ale i być dla innych.
Kasia śmieje się, że z okazji tegorocznego Dnia Papieskiego zadebiutowała jako cukiernik – odważyła się wejść do kuchni i upiekła ciasto pomarańczowe z polewą czekoladową. Podobnie jak autorzy innych wypieków – spisała się na medal. Wszyscy którzy częstowali się ciastami, nie umieli oprzeć się dokładkom.
Na placu ze skarbonką w dłoniach kwestowały także - stypendystka Jula Gryglak z Rycerki i jej siostra Wiktoria. – Każdy z nas ma tu dziś swoje zadanie, a pomaga nam także wielu przyjaciół, znajomych i rodzeństwo – mówi. – Chcieliśmy tu być razem, podzielić się radością, obecnością, swoimi talentami.
Stypendystka Kasia Gruszka z Rajczy z najmłodszymi
Urszula Rogólska /Foto Gość
– To wspaniali młodzi ludzie, którzy na co dzień wszyscy mają swoje pasje, bardzo chętnie angażują się we wszelkiego rodzaju wolontariaty w swoich miejscowościach. Dziś możemy zobaczyć część ich talentów. Bardzo chcieli tu przyjechać, odwdzięczyć się za pomoc, jaką otrzymują – dodaje ks. Wiesław Płonka, który wraz z ks. Włodzimierzem Caputą jest koordynatorem diecezjalnym fundacji.
Obecnie, ze stypendiów korzysta prawie stu młodych diecezji – 70 ze stypendiów "Dzieła" i ok. 30 ze "Światła Nadziei". Co kilka miesięcy wszyscy spotykają się na swoich weekendach formacyjnych – m.in. w domu rekolekcyjnym sióstr serafitek w Hałcnowie. Najbliższe spotkanie – od 7 do 9 grudnia.