Małżeński kryzys? Poproście o modlitwę. Róża za małżeństwa "z problemami" już łapie za różaniec.
Małżeństwo może być usłane różami. Różami różańcowymi! Żony modlą się w nich za swoich mężów, mężowie - za żony, rodzice - za dzieci, niepłodni tworzą koła różańcowe w intencji daru rodzicielstwa, a single - proszą w różach o poznanie miłości swojego życia. Są też róże wstawienników, które modlą się w intencji małżeństw w kryzysie.
Dwadzieścia osób codziennie wstawia się u Boga za polecone im małżeństwa zagrożone rozpadem, walczące o dzieci podczas separacji czy rozwodu, zranione zdradą, dotknięte przemocą, oziębłością i innymi trudnymi sytuacjami. Małżonkowie borykający się z takimi problemami mogą poprosić o modlitwę.
- Gdy rozpadło się małżeństwo mojego szwagra i szwagierki, dla wszystkich było to dużym szokiem. Cierpienie dotknęło nie tylko dzieci, ale miało ogromną siłę rażenia dla dalszych krewnych. Widziałam, że małżonkom w trudnej sytuacji, często brakuje sił na modlitwę, czasami wstydzą się o nią poprosić, żeby nie zdradzać się ze swoimi problemami. Dlatego utworzyłam różę różańcową, wspierającą takie pary - mówi Ewa Micyk. – Jej patronką została św. Rita, która była żoną gwałtownego mężczyzny, matką trudnych synów, wdową i zakonnicą, czyli znała ludzkie problemy jak nikt inny i jest orędownikiem osób w wyjątkowo trudnych sytuacjach.
Tylko w ciągu pierwszych dwóch dni róża otrzymała prośby o modlitwę od ponad 100 par lub od osób z ich bliskiego otoczenia.
- To pokazało nam, jak stała modlitwa o uzdrowienie relacji w małżeństwie jest potrzebna - dodaje Ewa Micyk.
Zachęca osoby, w których małżeństwie "źle się dzieje", do nadsyłanie swoich intencji. Prosi również innych do włączenia się do modlitwy za takie pary.
Właśnie tworzy się druga róża wstawienników za małżeństwa w kryzysie.