W dramatycznych okolicznościach prezydent Andrzej Duda dotarł na spotkanie z mieszkańcami Ziemi Oświęcimskiej. Jeden z pojazdów dojeżdżającej do placu kolumny prezydenckiej potrącił dziecko na przejściu dla pieszych.
Jak wyjaśnił Błażej Spychalski, rzecznik prezydenta, do wypadku doszło na skrzyżowaniu ul. Słowackiego z ul. Wyspiańskiego, kiedy kolumna samochodów skręcała w prawo. – Zatrzymaliśmy się, żeby przepuścić dziecko na przejściu i samochody ruszyły, kiedy na pasy wbiegł drugi chłopiec i wpadł na samochód. Zatrzymaliśmy się natychmiast, by sprawdzić, czy nic mu się nie stało. Skontaktowaliśmy się z rodzicami, wezwaliśmy pogotowie i szybko przyjechała karetka – relacjonował B. Spychalski.
Pierwszej pomocy udzielili ratownicy Zespołu Ratownictwa Medycznego MSWiA, a po przewiezieniu chłopca do szpitala przeprowadzono badania. Jak się okazało, poza stłuczonym kolanem i otarciami nie odniósł poważniejszych obrażeń i został wypisany do domu, gdzie po spotkaniu z mieszkańcami odwiedził go prezydent Andrzej Duda.
Wypadek spowodował opóźnienie spotkania z mieszkańcami miasta i powiatu oświęcimskiego na placu przed Oświęcimskim Centrum Kultury. Udział w nim wraz z prezydentem Dudą wzięli także: Beata Szydło – wicepremier, Piotr Ćwik – wojewoda małopolski i Zbigniew Starzec – starosta i gospodarz uroczystości. Obecni byli również parlamentarzyści i samorządowcy Ziemi Oświęcimskiej.
– Witamy na Ziemi Oświęcimskiej, która szczyci się wielowiekową historią i kulturą. Oświęcim był niegdyś stolicą księstwa, a najstarsze miasta powiatu otrzymały prawa miejskie ponad 700 lat temu – mówił starosta Starzec, witając prezydenta i wszystkich zgromadzonych. Jak dodał, obecnie jednak Oświęcim kojarzy się z historią II wojny światowej i często postrzegany jest głównie przez pryzmat niemieckiego obozu koncentracyjnego i zagłady KL Auschwitz-Birkenau.
Mówiąc o wielkiej tradycji praw miejskich prezydent A. Duda wskazywał na wagę przeszłości tej ziemi, także związanej z dziejami Krakowa i ojczyzny. – To nasza wielka historia, to także wielka historia korzeni naszych rodzin. Niezwykłą siłą tej ziemi jest wielka tradycja – naszej historii, kultury wyrosłej na korzeniu judeochrześcijańskim, tradycja tego wszystkiego, dzięki czemu możemy dzisiaj mówić, że jesteśmy Polakami, że jesteśmy ludźmi tej ziemi, że ona jest nasza: że to jest nasza ojcowizna – mówił prezydent, przywołując burzliwe koleje historii Oświęcimia. Mówił o największej krzywdzie w dziejach, jaką miastu i miejscowej społeczności wyrządzili Niemcy, budując na tym terenie obóz zagłady. – Dla Oświęcimia to przede wszystkim wielka rana, wydarta na sercu tej ziemi i wydarta w tym mieście – mówił prezydent Duda, przypominając, że także wielu mieszkańców zginęło w tym obozie lub zostało wysiedlonych ze swoich domów.
Prezydentowi w Oświęcimiu towarzyszyli: wicepremier Beata Szydło, wojewoda Piotr Ćwik i starosta Zbigniew Starzec
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość
Zwracając się do władz i mieszkańców prezydent podziękował za troskę o obóz i za życzliwe podejmowanie przybywających do niego, którzy przyjeżdżają, aby oddać hołd pomordowanym. – To ważne, aby byli witani dobrze i z godnością, bo to także jest świadectwo, kim jesteśmy, że umiemy uczcić pamięć i pochylić głowę przed wielkim bólem, z którym przyjeżdżają tutaj ludzie – wskazywał prezydent A. Duda.
Szczególnie serdecznie prezydent powitał rodzinę Nelców z Przeciszowa, wychowującą 16 dzieci. Rodzinę tę prezydent A. Duda wraz z wicepremier B. Szydło odwiedzili w marcu br. podczas chrztu najmłodszego dziecka. Jak tłumaczył, to jedna z tych wielodzietnych rodzin, które mogą stanowić wzór rodzicielstwa...
Po wygłoszeniu przemówienia prezydent rozmawiał z mieszkańcami, witał się i pozował do fotografii, przy akompaniamencie występów zespołu regionalnego "Przecieszynianki", a także młodzieżowych zespołów z Oświęcimia.